Pomóżcie polskim twórcom testować ich gry
Crunching Koalas to nowe, polskie, określające się jako niezależne studio. Które potrzebuje pomocy ludzi dobrych woli w testowaniu swoich gier.
09.11.2012 | aktual.: 05.01.2016 16:29
"Crunch" to w branżowym slangu okres intensywnej pracy nad grą związany najczęściej z kosmiczną liczbą nadgodzin. Nie jest to miła rzecz, czasami przeciąga się w nieskończoność. Crunching Koalas to póki co studio złożone z dziesięciu osób, które chcą "dostarczać satysfakcjonujących przeżyć, poprzez staranne tworzenie radosnej cyfrowej rozrywki dla wszystkich tych, którzy potrzebują przerwy". Ich gry mają być "krótkie i pełne zapadającej w pamięć treści". Koale zamierzają crunchować dlatego, że chcą to robić, a nie dlatego, że muszą.
Zapisując się w beta programie, uczestnicy otrzymają możliwość testowania wczesnych wersji gier, w zamian oczywiście twórcy oczekują, że betatesterzy podzielą się uwagami i pomogą tym samym w dopieszczeniu ich produkcji.
- Mimo, że nasze gry jeszcze przez dłuższy czas nie osiągną statusu Bety, to nazwaliśmy całą akcję Beta Programem, bo stwierdziliśmy, że będzie to bardziej zrozumiałe np. od nazwy Open Pre-Alpha Program - mówi Tomasz Tomaszewski, jeden z członków CK.
Po zapisaniu się do programu, uczestnik proszony jest o zaznaczenie gier, które najbardziej mu się podobają, od Bejeweld i Zumę, przez League of Legends i Call of Duty, po World of Goo i Minecrafta.
Koale mają aktualnie w planach dwie gry, o szczegółach których będą informować za jakiś czas. Tomaszewski już teraz jednak mógł mi powiedzieć, że planują, aby ich produkcje pochodziły z gatunku określanego przez nich jako "crossover", będą próbowały połączyć dwa światy: casualowy i hardcorowy.
Co to znaczy? Przystępność obsługi połączoną z tematyką i oprawą nawiązującą do starych tytułów lubianych przez hardkorowców. Z rozgrywką, której można się poświęcić w przerwach pomiędzy innymi obowiązkami. No i mają to być gry radosne, dla wszystkich. Nikt raczej nie oczekuje po studiu z misiami koala w logo krwawych strzelanek czy horrorów.
Póki co planowaną platformą są komputery osobiste, być może kiedyś także i telefony czy tablety.
Źródło: Crunching Koalas
Konrad Hildebrand