Polystagram: maj 2019

Polystagram: maj 2019

Polystagram: maj 2019
Adam Piechota
04.06.2019 10:00, aktualizacja: 04.06.2019 12:11

Niezatapialny Detektyw Gąska oraz inne niesamowite historie.

Znacie już motyw instagramowych wpisów, więc nie chcę zanadto przedłużać. Oto pięć najpopularniejszych postów ostatniego miesiąca z naszego Instagrama. Wciąż nie ma tam nudesów, ostrzegam, ale nadrabiamy suchym humorem, fajnymi prasówkami, kolekcjami, zwierzętami oraz... no, nami. Ja to umiem sprzedawać produkt, kurczaki.

Hej! Musisz polizać mojego palca! Ten żart będzie średnio zrozumiały dla ludzi, którzy nie widzieli „Detektywa Pikachu”, wiem. Ale skoro jego Amiibo (olbrzymich rozmiarów tak w ogóle) było jednym z naszych popularniejszych postów w zeszłym miesiącu, czuję się w pełni usprawiedliwiony. Nie muszę dodawać, że to z mojej prywatnej kolekcji, prawda? Widzicie gry na Wii U w tle - kto inny by je mógł u nas zbierać? Gdy kupowałem „limitowaną” edycję piątego Project Zero, nawet nie wiedziałem, jakim klejnotem tej domowej półki będzie.

Nareszcie spełniła się przepowiednia, a Joanna i V zamieszkali w jednym ciele. To byłby tak zwany cheap cosplay, gdyby nie ta ręka. Jeśli wierzyć Aśce, zajęła jej mnóstwo czasu. Chcecie wiedzieć, co czyta? Blake’a, a jakże inaczej. Dokładnie „Wróżby niewinności”…

Zobaczyć świat w ziarenku piasku, 

Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. 

W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, 

W godzinie - nieskończoność czasu.

Jest kilka polskich firm, z których prasówkami nic nie może się równać. Popatrzcie tutaj. Ogródek w butelce z okazji premiery (uwaga) Generalnych Remontów Domów: Ogrodu. A że to cudeńko trafiło do redakcji chwilę po Kąpielowym Gerwancie, to na niego zrzucono obowiązek podlewania. Gerwant nie ma może dwóch konewek - jednej na ludzkie ogrody, drugiej na butelkowane ogrody - ale swój nowy obowiązek przyjął ze standardowym dla siebie cynizmem. Nie spieszy mu się. (Gerwant jest na drugim zdjęciu, więc chyba musicie kliknąć w post, by go ujrzeć)

Oho. To znowu moje. Tajemnicza Szuflada Padów. Tam wpycham wszystko, co w danym momencie nie jest używane, żeby wrocławski kurz, którego nienawidzę, nie miał doń dostępu. I TO WSZYSTKO DZIAŁA, wypraszam sobie. Okej, DualShock 3 jeden czasem świruje, a dwa DualShocki 4 mają zdarte od Phantom Paina gałki analogowe. Przez wakacje dorzucę tutaj nareszcie te dziwactwa od Nintendo 64.

Oto ona -Kocia Czarownica w wersji na różowo. Mikołaja Pawłowskiego, gościa PolyShow, musiałem umieść w drugiej „części” posta. Jeśli nie widzieliście tego odcinka PolyShow, wystarczy przeskoczyć tutaj. A że rozmowa o kulisach gamedevu wyszła zacna, to nie mam problemu z takim bezwstydnym promowaniem innego wpisu w innym wpisie. Tatiana robi dobrą robotę. Ale zapomina ładować Joy-Cony.

Mały bonus: tak Dominik Gąska wrzucał Najciekawsze promocje na weekend w ostatni piątek. Jego koledzy rozkładali namiot, a on, prawdziwy Niezatapialny, pokazywał PRZEWAGĘ BYCIA FREELANCEREM. Nienormowany czas pracy, mówili.

Tyle na dzisiaj. Czytamy się, mam nadzieję, za miesiąc. No i zachęcam do "lubienia" naszego Instasia, bo jak kiedyś będziemy mieli 10 tysięcy fanów, to będziemy mogli linkować w końcu recenzje w relacji. Jest o co walczyć, rozumiecie.

Źródło artykułu:Polygamia.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (3)