Ha, zgodnie z moimi przewidywaniami Konrad straszliwie przesadzał pisząc o piekielnym poziomie trudności SMG2. Przecież uwolnienie Yoshiego to minutka, a i późniejszy boss, z którym na filmiku zmagał się Tomek Kutera wymaga tylko opanowania jednego ruchu i odrobiny refleksu. Paaaanowie... naprawdę...