Polygamia kończy dziś 10 lat! Urodziny świętujemy specjalnym wideo
A w nim Piotr Gnyp opowiada, jak się to wszystko zaczęło. Konrad Hildebrand zdradza tajniki kręcenia PolyTV, a Marcin Kosman tło pisania raportów. I nie tylko.
07.12.2016 | aktual.: 07.12.2016 17:08
Dziesięć lat to kawał czasu. Dla każdego z nas, dla polskojęzycznego portalu o grach wideo już nawet nie wspominając. Polygamia rodziła się przecież jak Xbox 360 był next-genem, a PlayStation 3 jeszcze w ogóle nie było. Nie było też wtedy iPadów czy youtuberów. Komunikowaliśmy się za pośrednictwem Gadu-Gadu, a mobilne granie kojarzyło się z PSP. Call of Duty traktowało wtedy jeszcze o II wojnie światowej, Battlefield był typowo pecetową grą, a polski gamedev dopiero raczkował.
Odległe i trochę dzikie czasy, w których grupa zapaleńców postanowiła stworzyć stronę o grach, której im w polskim internecie brakowało. Stronę, która po dwóch latach istnienia została kupiona przez Agorę. A po paru latach wzlotów i upadków sprzedana firmie Cronix, gdzie znajdujemy się dziś. 10 lat to nie tylko czterech redaktorów naczelnych, setki pomysłów i tysiące artykułów, ale też masa wspomnień i anegdot. O niektórych z nich wspominamy na urodzinowym wideo, do którego zaprosiliśmy Piotra Gnypa, Konrada Hildebranda i Marcina Kosmana.
10. urodziny Polygamii! Wspominamy dekadę działalności
Uprzedzając pytania typu "czemu na wideo są tylko naczelni", „gdzie jest Maciu?!” i "dlaczego nie powiedzieliście o tym i o tamtym" - bo gdybyśmy powiedzieli, zaprosili do nagrania jeszcze piszących na przestrzeni lat autorów i przyjaciół redakcji, a do tego pokusili się o zarysowanie szerszego kontekstu działalności, to wyszłoby nam coś na kształt filmu "Thank you for Playing" o Polygamii. Coś na co nie mogliśmy sobie pozwolić z przyczyn raczej oczywi$tych.
Zacząłem od wspomnienia, że 10 lat to dla każdego z nas kawał czasu. Co przez tę dekadę się zmieniło? Co wtedy robiliśmy, gdzie byliśmy, gdzie jesteśmy teraz? Ja czytając w ogólniaku GameOnly natrafiłem tam na komentarz zachwalający świeżutką wtedy Polygamię z dopiskiem w stylu „pisze tam nawet Lewik i w ogóle". Kliknąłem i już zostałem, po drodze idąc na studia, kończąc je, zaczynając pracę w branży growych mediów. Choć konto na Polygamii założyłem dopiero rok temu, żeby się z Wami przywitać. Nie bądźcie mną i załóżcie je teraz, żeby napisać jak wspominacie początki Polygamii i swoje początki na Polygamii.
Od kiedy nas czytacie? Podzielcie się w komentarzach tego typu historiami. Dziesiąte urodziny to dobra okazja, żeby trochę pogadać i powspominać.
Paweł Olszewski