Polskie MMO, Last Oasis, z problemami i nie działającymi serwerami
Sukces przeplatany porażką, czyli dzień jak co dzień w gamedevie.
Pamiętacie zeszłoroczną premierę World of Warcraft Classic i gigantyczne kolejki, które niejako stały się symbolem tego… rozszerzenia? Kaprysu graczy? Jak zwał tak zwał, ale faktem jest, że zainteresowanie było na tyle duże, że serwery gry nie nadążały z przemieleniem tych wszystkich danych.
Podobnie było w zeszły czwartek, gdy tytuł został udostępniony graczom – według danych ze Steamdb (wykres powyżej) i Steam Charts w grę Polaków grało na raz ponad 20 tysięcy osób, jednak okazało się, że twórcy nie byli gotowi na taki napływ zainteresowanych. Serwery gry bardzo szybko odmówiły posłuszeństwa, co ostatecznie skończyło się ich wyłączniem na tydzień, o czym poinformowali deweloperzy w specjalnym filmie. Przy okazji podano także, że grę można zwrócić niezależnie od liczby zainwestowanych w nią godzin.
Sytuacja ma się ustabilizować w ciągu najbliższego tygodnia, a patrząc po twarzy dewelopera ze wspomnianego wcześniej filmu, prace nad przywróceniem Last Oasis do stanu grywalnego trwają dzień i noc. Słowem: gamedev w czystej postaci.
Bartek Witoszka