Polskie Green Hell wprowadza co‑op i podbija Steama

Izolacja to najlepszy moment na wspólną partyjkę w grę o przetrwaniu.

Polskie Green Hell wprowadza co-op i podbija Steama
Barnaba Siegel

Z tym podbiciem to żaden żart, bo wczoraj Green Hell wylądowało na drugim miejscu dziennych bestsellerów. Gratulacje!

"Gra typu survival" to zdecydowanie gatunek, który w ostatnich latach mocno się wybił. Ale zaskoczyło mnie, że do wyższej ligi w tej dziedzinie szybko wskoczy małe i młode polskie studio - Creepy Jar.

Ich Green Hell, czyli hardkorowa wyprawa do dżungli, zdobył sporo fanów i przyniósł twórcom wywrotkę gotówki. Zresztą stoi za tym bardzo fajna historia - oto dwóch weteranów branży, którzy współtworzyli Dead Island i Dying Lighta, "rzucili korpo", żeby stworzyć grę.

- Chcieliśmy jeszcze raz, może już ostatni, podjąć to wyzwanie stworzenia własnego od A do Z dzieła - powiedzieli mi założyciele w bardzo fajnym wywiadzie rok temu.

Produkcja o zbieraniu drewna, paleniu ogniska i odciąganiu pijawek ze skóry spotkała się z przychylnością steamowej społeczności, a twórcy nie spoczęli na laurach. Oto od 8 kwietnia 2020 można wbijać do podstępnej dżungli w ekipie.

Co-op to największa zmiana w ostatniej aktualizacji. Oprócz tego Creepy Jar poprawił grafikę czy dialogi. Mnie jednak bardziej ujęły dwie inne cechy, które zacytuję już w oryginale: - Czat w grze — Nakrzycz na kumpli za wtopę, należy im się! - Udoskonalony proces usuwania pijawek — W obliczu zagrożenia wszyscy musimy sobie pomagać, prawda? Nie powinieneś więc mieć problemu z usuwaniem pijawek z newralgicznych części ciała swojego przyjaciela (cóż, przynajmniej z jego rąk i nóg!).

Cóż, skoro możemy się wydzierać na siebie, krytykować za błędy i usuwać nawzajem pijawki, to nie wiem, co jeszcze można dodać, żeby piekło było przyjemniejsze.

Aha, jeśli się nakręciliście, to teraz na Steamie można kupić Green Hell o 25 proc. taniej. A czy warto? Tak wyglądała wersja jeszcze bez kooperacji:

Źródło artykułu:Polygamia.pl
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (3)
© Polygamia
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.