Polski rynek gier - podsumowanie roku 2010
Polski rynek gier - podsumowanie roku 2010
Do przodu
Jednym z ważniejszych, jeśli nie najważniejszym, pozytywem były dokonania studia City Interactive . W połowie roku wydany został Sniper: Ghost Warrior, który mimo średnich ocen okazał się hitem sprzedaży. No, bo jak często zdarza się, że w brytyjskich tygodniowych rankingach polska gra jest na pierwszym miejscu? Oj, rzadko. Dzięki Bogu CI nie osiadło na laurach i postanowiło pójść za ciosem. Najpierw ogłosiło, że pojawią się dwie kolejne strzelanki, w tym jedna na silniku CryEngine 3. Potem huknęła wiadomość o studiu w Londynie, którego szefem został Stuart Black. Jeszcze później dotarła do nas informacja, że filia w Anglii robi grę w klimatach II wojny światowej. A na koniec doszło nowe studio w Bydgoszczy. Niektórzy narzekają, że firma łapie zbyt wiele srok za ogon, ale malkontentom mówimy stanowcze: nie – i cieszymy się z sukcesów.
Drugą polską firmą, która narobiła ciekawego zamieszania, jest CD Projekt. Wszyscy kochamy pierwszego Wiedźmina i ogłoszenie prac nad kontynuacją było stanowczo jedną z radośniejszych chwil w 2010 roku. O grze zdążyliśmy dowiedzieć się już naprawdę wiele – począwszy od filmików prezentujących rozgrywkę opartą na autorskim silniku studia, przez skład edycji kolekcjonerskich (ach, ta głowa Geralta), aż po datę premiery (17 maja 2011). Wszystko wskazuje na to, że szykuje się godny następca pierwowzoru. Nic dziwnego, że wszelkie nowinki na temat tej produkcji z wywieszonym językiem chłonęły nie tylko polskie serwisy, ale i renomowane zagraniczne media. Jeżeli miarą sukcesu jest to, jak wiele o tobie piszą, to w Wiedźminie 2: Zabójcy Królów mamy prawdziwą gwiazdę.
Do tegorocznych pozytywów można zaliczyć także otwarcie usługi Xbox Live w naszym kraju. I choć prawdą jest, że powinno się to stać wiele lat temu, że na początku były spore problemy techniczne (choćby z migracją kont), że usługi, jakie dostajemy w naszej wersji, są zubożone względem zachodnich, to nie zmienia to faktu, że w końcu mamy możliwość legalnego uczestniczenia w jednej z największych społeczności graczy na świecie. Dorzućmy do tego smaczki w stylu Live League (polskiej ligi graczy na Live) i mamy w gruncie rzeczy bardzo ciekawy produkt. Przy tej okazji warto też wspomnieć o akcji „nie przerabiam/nie kradnę”, za pomocą której Microsoft chciał przekonać Polaków do kupowania legalnych gier, a która przerodziła się w „WeWantLive”, czyli petycję właśnie w sprawie tej usługi w naszym kraju. Czy miała ona wpływ na decyzję twórców Xboksa? Cóż, cieszmy się po prostu wynikiem całej sprawy.
Kolejną odnoszącą sukcesy produkcją w tym roku jest Two Worlds 2 studia Reality Pump. Nasze eksportowe cRPG zadebiutowało w listopadzie i już po dwóch tygodniach rozeszło się w nakładzie miliona egzemplarzy. Sukces? Oczywiście, zważywszy, że gra nie trafiła jeszcze na rynek brytyjski i amerykański (tam premiera 25 stycznia), co z pewnością powiększy ilość sprzedanych sztuk. Wisienką na tym torcie jest na pewno fakt, że polski tytuł poradził sobie z konkurencją – między innymi z Drakensangiem czy Arcanią.