Polski fan tworzy powieść i nagrywa audiobooka ze świata League of Legends
Gra ma wielce bogate tło fabularne, ale twórcy nie bardzo z niego korzystają. Więc robią to za nich fani.
20.03.2014 | aktual.: 05.01.2016 15:42
Marcin Rausch, którego niektórzy mogą znać jako Ganisza, redaktora naczelnego MMO24.pl, pisze w wolnych chwilach powieść ze świata popularnej gry.
Tak, wiem! Brzmi to strasznie infantylnie, ale zaręczam, że nie ma to nic wspólnego z pokemonowym hypem na ten tytuł. Kroniki Valoranu to autorska powieść w uniwersum League of Legends, która luźno nawiązuje do historii opisanej przez twórców. Wypełniam olbrzymie luki własną interpretacją świata, w której głównym bohaterem jest Reginald Ashram. Marcin pisze w wolnych chwilach - dlatego powstały na razie cztery rozdziały.
Powieść powstaje już od roku. Siadam do niej i zostawiam ją w szufladzie. Niestety, żyjemy w czasach, gdzie czytanie przechodzi do lamusa, a ja jestem jeszcze z tego pokolenia, które czytało i czyta do tej pory.
W związku z tym, postanowiłem przerobić tą powieść na mini słuchowisko, czyli audiobook ze ścieżką dźwiękową. Słuchowisko zaczęło trafiać na YouTube - poniżej znajdziecie Prolog, poza tym nagrane są rozdziały od I do III.
League of Legends miało kiedyś swoją własną publikowaną w odcinkach historię. "Journal of Justice" dostępny był bezpośrednio z menu gry. Jednak z czasem Riot Games zaprzestało publikowania kolejnych odcinków, a ostatnio zniknął nawet link - dzienniki można znaleźć już tylko na stronie gry. Choć fani chcieliby, by w grze pojawiało się więcej wątków fabularnych, a nie tylko biografie kolejnych czempionów, to firma na razie nie robi nic w tym kierunku. Okazyjnie zdarza im się dodać coś podczas specjalnego wydarzenia. Ale chyba nie planuja nic więcej. Tom Abernathy, szef projektantów strony fabularnej LoL-a, powiedział podczas Game Developers Conference, że historia jest mocno przeceniana, a liczą się bohaterowie - to ich zapamiętują użytkownicy. Dlatego na nich warto się skupiać.
Dlatego warto docenić fanów, którzy próbują wypełnić lukę.
Paweł Kamiński