W Polsce nie robi się gier na platformy Nintendo? Bzdura!
1. Nazwa firmy. Skąd się wzięła? Jak to zwykle bywa, po dłuższym czasie nie jesteśmy w stanie jednoznacznie powiedzieć, jak powstała nazwa. Na pewno wywodzi się ona od sześcianu - "cube". Przez pierwsze lata w logu firmy był właśnie sześcian.
2. Rok założenia. Firma została założona w roku 2004 (wtedy jeszcze jako jednoosobowa działalność gospodarcza). QubicGames Sp. z o.o. działa od 2008 roku.
3. Gdzie Was znaleźć? Nasze studio znajduje się w Warszawie, na Bielanach. Oczywiście zapraszamy na naszą stronę internetową oraz facebooka.
4. Na jakie platformy robicie gry? Platformy Nintendo - 3DS i Wii U. Platformy mobilne - iOS/Android, wkrótce także Windows Phone 8. Komputery - PC/Mac/ Linux.
Myślę, że warto tutaj wspomnieć, że kończymy obecnie technologię C-Way umożliwiającą w łatwy sposób tworzenie gier wieloplatformowych na urządzenia mobilne, konsole przenośne, komputery oraz wybrane konsole stacjonarne. Spowoduje to, że w przyszłości będziemy oferować gry na jeszcze większą liczbę platform.
5. Gry już wydane. AiRace Speed - Nintendo 3DS
2 Fast 4 Gnomz - Nintendo 3DS / Wii
Gnomz - Nintendo Wii
My Little Garden - iOS Remote Racers - Nintendo DSi My Little Restaurant - iOS, Nintendo DSi AiRace - Nintendo DSi AiRace Tunnel - Nintendo DSi C.O.R.E. - Nintendo DS
Wcześniej sporo tytułów na komórki (J2ME) ale już tego chyba nie warto wspominać.
6. Gry w produkcji. W chwili obecnej produkujemy kilka mniejszych, ale bardzo ciekawych tytułów. Nie mogę jeszcze podać oficjalnych nazw wszystkich gier.
Bober the Beaver - bardzo typowa platformówka na Nintendo 3DS, iOS, Android, PC i Mac.
Dwa tajemnicze tytuły na smartfony i wszystko inne, na czym da się grać, włącznie z mikrofalówką. Jako ciekawostkę możemy podać, że pomysły na te dwie gry powstały podczas wewnętrznego Game Jam i oba wydają się dosyć unikalne.
Dodatkowo rozpoczęliśmy tworzenie kolejnej gry z serii AiRace na konsolę Nintendo 3DS oraz portowanie AiRace Speed na inne platformy.
W najbliższym czasie planujemy także pierwszą produkcję na platformę Wii U (obecnie kończymy pracę nad silnikiem).
7. Liczba zatrudnionych. W chwili obecnej w biurze QubicGames pracuje 16 osób.
8. Dlaczego robicie gry? Jak to się zaczęło? Pasja. To chyba najlepsze słowo. Dotyczy ono większości osób w zespole QubicGames. Traktujemy tworzenie gier nie tylko jako pracę, ale także jako dobrą zabawę.
Jeżeli chodzi o początki firmy, to została ona założona przez Jakuba Pieczykolana, obecnie prezesa spółki, jeszcze podczas studiów na Politechnice Warszawskiej. Pierwszą grą była produkcja amatorska - skoki narciarskie w stylu Ski Jump Deluxe. Później zostały stworzone gry na oryginalnym silniku do tworzenia terenu 3D na komórkach z systemem J2ME. Udało się te gry wprowadzić do sprzedaży praktycznie na całym świecie i to był prawdziwy początek firmy. Duża zmiana nastąpiła w 2007 roku kiedy całkowicie zrezygnowaliśmy z produkcji na komórki i przenieśliśmy się na produkcję na konsole przenośne.
9. Jaką grę zrobilibyście za 100 milionów dolarów? Szczerze mówiąc - chyba żadnej :). Zapewne zrobilibyśmy świetną grę za 10 milionów, a pozostałe 90 wydalibyśmy w inny, ciekawszy sposób.
10. Najczęściej konsumowany posiłek w biurze to... Niestety pizza i kebab, pomimo, że mamy kilka restauracji w pobliżu. Chyba kwestia przyzwyczajenia. Ostatnio otworzyła się obok nas bardzo ciekawa knajpka hiszpańska, więc powoli zmieniamy nawyki.
11. Największy autorytet świata gier. Mario.
12. Najlepsza gra innego polskiego studia/twórcy. Nie mamy czasu grać w gry innych polskich developerów, w szczególności w te większe produkcje, o których wszyscy opowiadają.
13. Przyszłość, rok 2016. Co robi Wasza firma? To co każdego dnia - przejmuje kontrolę nad światem. W 2016 roku wreszcie to nam się uda.
14. Czy wydra wygra? Jeśli ma jedną nóżkę bardziej, to pewnie tak.
-
Wszystkie studia, które już zaprezentowały się w naszym cyklu można znaleźć w tym miejscu.
Tworzysz gry? Jeszcze nie dostałeś od nas ankiety do wypełnienia? A może dostałeś, ale jej nam nie odesłałeś? We wszystkich wypadkach - na co jeszcze czekasz, pisz do nas na kontakt@polygamia.pl. W tym cyklu jest miejsce także dla Ciebie!
