Polscy twórcy gier od A do Z: Gecko-Lab
Kiedyś robili sterowniki sygnalizatorów stanu gazów medycznych. Postanowili przerzucić się jednak na gry. Poznajcie Gecko-Lab.
08.09.2013 | aktual.: 12.12.2016 16:22
1. Nazwa firmy. Skąd się wzięła? Gecko-Lab Sp. z o.o. - nazwa ma już około 10 lat i jej geneza mocno się zatarła. Powstała podczas burzy mózgów, gdzie głównym kryterium była dostępność domeny o tej samej nazwie.
2. Rok założenia. Maj 2002 roku.
3. Gdzie Was znaleźć? Łódź, ul. Elektronowa 6/322, 94-103 Łódź.
4. Na jakie platformy robicie gry? Na platformy mobilne. Głównie iOS i Android.
5. Gry już wydane. Aktualnie specjalizujemy się w produkcjach casualowych, tworzonych na zamówienie naszych klientów, ale w planach mamy także „powrót do korzeni”, czyli wydanie bardziej zaawansowanych produkcji pod własną marką. Ostatnio wydane gry:
6. Gry w produkcji. W produkcji mamy w tej chwili kilka pozycji, ale niestety obowiązuje nas tajemnica handlowa...
7. Liczba zatrudnionych. 7 osób.
8. Dlaczego robicie gry? Jak to się zaczęło? Zaczynaliśmy jako dwóch absolwentów Politechniki Łódzkiej, którzy chcieli założyć „firmę informatyczną”, bez jakiegoś konkretnego planu. Początkowo pisaliśmy sterowniki do różnych urządzeń, np.: do sygnalizatorów stanu gazów medycznych (biedni pacjenci... gdyby tylko wiedzieli, jak mało wtedy wiedzieliśmy;)).
Pewnego dnia wpadła nam w ręce jedna z pierwszych Nokii z kolorowym wyświetlaczem, na którą można było pobierać gierki JAVA. I wtedy nas olśniło, że właśnie tworzy się zupełnie nowy rynek. Pierwsze gry nie były zbyt oryginalne (klony Tetrisa, Sapera czy Boulder Dasha). Po około roku wypuściliśmy natomiast Abaddon i Alien Xenocide, które, jak na tamte czasy, były dość zaawansowane technologicznie. Po więcej szczegółów zapraszamy na naszą stronę internetową, gdzie na końcu sekcji PORTFOLIO jest wpis: „tak to się wszystko zaczęło”.
9. Jaką grę zrobilibyście za 100 milionów dolarów? W przypadku gier mobilnych nie ma jeszcze takich budżetów i nie sądzę, żeby na dzień dzisiejszy mogły zostać sensownie wykorzystane na jedną grę, ale gdyby jakiś miły szejk zapragnął tak drogiej produkcji, to na pewno w budżecie byłaby pozycja: „masowanie karku przez Scarlett Johansson”.
10. Najczęściej konsumowany posiłek w biurze to... Zapiekanka z pobliskiego Lidla. Jakoś tak wyszło, że cały zespół to wcina.
11. Największy autorytet świata gier. Zdecydowanie Hideo Kojima za serię MGS. Klimat, fabuła, muzyka sprawiają, że ma się ochotę salutować konsoli w momencie startu gry.
Mamy też ogromny sentyment do Michela Ancela za Beyond Good & Evil. Z ogromną niecierpliwością czekamy na drugą część. Nowe konsole już w tym roku, więc Ancel nie ma wymówki.
12. Najlepsza gra innego polskiego studia/twórcy. Pierwszy Wiedźmin. Druga część przegrała fabularnie. Mało też było czuć klimatu Sapkowskiego, bo same przekleństwa to nie wszystko.
13. Przyszłość, rok 2016. Co robi Wasza firma? Wydaje kolejny kasowy hit i strąca Angry Birds z pierwszego miejsca Top Hits na iOS-a. Świat oddycha z ulgą.
14. Czy wydra wygra? Wydra wygra, jeśli zebra przegra.
-
Wszystkie studia, które już zaprezentowały się w naszym cyklu można znaleźć w tym miejscu.
Tworzysz gry? Jeszcze nie dostałeś od nas ankiety do wypełnienia? A może dostałeś, ale jej nam nie odesłałeś? We wszystkich wypadkach - na co jeszcze czekasz, pisz do nas na kontakt@polygamia.pl. W tym cyklu jest miejsce także dla Ciebie!