Polscy twórcy gier od A do Z: Corpix Games
Corpix to jednoosobowe studio pewnego twórcy, który po latach przerwy chce wrócić do branży gier.
18.12.2013 | aktual.: 12.12.2016 16:22
1. Nazwa firmy. Skąd się wzięła? "CORPIX" to zlepek dwóch słów - "core", czyli "rdzeń" i "pixel". Nazwa wyraża ideę dbania o każdy detal (piksel) produkcji. A piksel jest szczególnie związany z grami 2D, na których chcę, aby CORPIX GAMES się skupiało.
2. Rok założenia. Formalnie studio nie funkcjonuje jeszcze jako firma. Studio to też duże słowo, bo gry tworzę na razie samodzielnie. W najbliższych planach jest przekształcenie mojego jednoosobowego studia w firmę, gdzie będę mógł podzielić się pracą.
3. Gdzie Was znaleźć? Wszystkie produkcje, nad którymi obecnie pracuję, powstają w miejscu, w którym mieszkam, czyli w Tarnowskich Górach. Dodatkowo pracuję w firmie produkcyjnej w Bytomiu i tam też można mnie spotkać.
Strona internetowa studia: http://corpixgames.com
4. Na jakie platformy robicie gry? Staram się, żeby wszystkie moje gry były z założenia multiplatformowe. Będą dostępne na PC, Androida i iOS.
5. Gry już wydane. Brak. Wszystkie gry są jeszcze w produkcji.
6. Gry w produkcji. Aktualnie pracuję nad dwiema grami jednocześnie. Pierwszym tytułem roboczym jest Furries World Match 3. Tytuł ten traktuję jako zapoznanie się z rynkiem mobilnym i sposobem na promocję. Jest to klasyczne Match 3 z kolorową grafiką. Gra będzie miała 100 unikalnych plansz, gdzie będziemy mieli za zadanie zebrać odpowiednią ilość futrzaków o danym kolorze.
Furries World Match 3
Drugim projektem jest gra, na którą jeszcze nie mam tytułu. Jest to również gra bazująca na pomyśle Match 3 z lekką domieszką tower defense w stylu Plants vs. Zombies. Zadaniem gracza jest obronić się przed nadciągającymi wampirami. Do dyspozycji będziemy mieli arsenał znany z mitów o wampirach, czyli osikowe kołki, czosnek, ludzką krew i srebrną amunicję. Przewiduję ok. 100 plansz i wiele różnorodnych wampirów do upolowania.
gra Corpix Games o wampirach
7. Liczba zatrudnionych. Nie ma firmy, nie ma zatrudnienia. Jestem sam sobie programistą, grafikiem i designerem. Na tym etapie jestem samowystarczalny, ale jestem otwarty na wszelką współpracę.
8. Dlaczego robicie gry? Jak to się zaczęło? Z natury jestem twórcą. Lubię powoływać do życia nowe światy, postacie i przedmioty. Nigdy też nie lubiłem siedzieć przy jednym zajęciu. W pisanie gier zaczynałem się bawić jeszcze za czasów technikum, kiedy w domach pojawiały się pierwsze Pentiumy. Amatorskie doświadczenia dopiero po wielu latach wykorzystałem w pracy w jednej z wiodących firm z branży gier w Polsce. Dało mi to doświadczenie pracy przy dużych projektach. Poznałem tam wielu fantastycznych ludzi z pasją.
Niestety, oddział w którym pracowałem został rozwiązany. Szczęśliwie zaowocowało to powstaniem paru małych, ale prężnych firm. Pozdrawiam kolegów z Silesia Games, Anshar Studios i Incuvo.
Ja w tym czasie zająłem się biznesem w branży produkcyjnej. Obiecałem sobie jednak , że do branży gier wrócę na własnych zasadach i tak oto powstało CORPIX GAMES.
9. Jaką grę zrobilibyście za 100 milionów dolarów? Każdy ma jakiś pomysł na superprodukcję. Pomysł to niestety tylko 1% sukcesu. Liczy się jego wykonanie, a to zwykle kosztuje. Niestety, ogromne pieniądze tego wykonania też nie gwarantują.
Gdybym jednak posiadał te 100 milionów dolców i nie musiał się martwić o rentowność firmy, chętnie zrobiłbym grę, gdzie rozgrywka bazowałaby na umiejętnościach przeżycia w dżungli. Szukanie żywności, budowanie schronienia, rozpalanie ognia i inne zachowania służące walce o przetrwanie. Całość ubrałbym w ciekawą fabułę science fiction w postapokaliptycznym klimacie, gdzie dżungla mieszałaby się z resztkami naszej architektury. Własnoręcznie budowana broń z przedmiotów, które pozostały po naszej cywilizacji, walka ze stworzeniami, które wyewoluowały w nowym świecie itp. Taka gra bez bardzo starannego wykonania byłaby pewnie megagniotem i tu przydałoby się te 100 milionów dolców.
10. Najczęściej konsumowany posiłek w biurze to... Przepyszne obiady mojej żony.
11. Największy autorytet świata gier. Nie szukam sobie autorytetów w branży. Wolę oceniać aktualne dokonania konkretnych zespołów.
12. Najlepsza gra innego polskiego studia/twórcy. Nie można nie wspomnieć o Wiedźminie, bo tej grze należą się wszelkie laury za przetarcie szlaków na światowym rynku. Prywatnie z polskich gier najlepiej wspominam grę Teenagent studia Metropolis Software. Genialna przygodówka z jajem.
13. Przyszłość, rok 2016. Co robi Wasza firma? Robi gry. Większe niż teraz i cięższe gatunkowo.
14. Czy wydra wygra? Się gra, się ma. Wygra.
-
Wszystkie studia, które już zaprezentowały się w naszym cyklu można znaleźć w tym miejscu.