Policja w Missouri: Grasz w Animal Crossing to pewnie jesteś pedofilem
Z cyklu "O co jeszcze można oskarżyć gry wideo" dziś pedofilia. Okazuje się, że wg Andyego Andersona z jednostki specjalnej policji w Missouri (USA) nie ma powodów, by dorośli posiadali taką grę jak Animal Crossing. O ile z tym mogę się jeszcze zgodzić, bo powodów też nie widzę, tak dalsza wypowiedź pana policjanta to już przegięcie. Twierdzi on, że jeśli dorosły gra w tego typu gry, to z pewnością w niecnych celach. Potrafię sobie jednak wyobrazić, że jest grupa osób, która po prostu lubi infantylne tytuły. Pamiętam też, że w pierwszych trailerach Animal Crossing, gdy zachwalano taką "nowość" jak komunikacja głosowa, to słychać było głosy właśnie dorosłych mężczyzn łowiących sobie w grze ryby. No cóż, nadal to dość absurdalne założenie, ale Nintendo chyba wierzy, że to jedna z grup docelowych. No dobrze, a dlaczego akurat ta gra? Anderson przyznał otwarcie, że konsole są drogie i na razie mieli kasę tylko na Wii. Strzeżcie się, kiedy policja w Missouri zainwestuje w PS3 lub Xboksa może się okazać, że Wy też gracie w pedofilskie gry.
17.03.2009 | aktual.: 13.01.2016 17:52
[via Game Life]