Polak wśród czwórki najlepszych graczy StarCrafta II
Z innych e-sportowych wieści o zabarwieniu biało-czerwonym - zakończył się pierwszy e-sportowy turniej Legii.
07.11.2016 13:45
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Mikołaj "Elazer" Ogonowski jest osiemnastoletnim, profesjonalnym graczem StarCrafta II. Polak podczas rozgrywających się na BlizzConie WCS Global Finals (mistrzostwa świata StarCrafta II) doszedł do półfinału, plasując się ostatecznie w pierwszej czwórce najlepszych graczy. Zgadnijcie, jakiej narodowości są pozostali? Ogonowski przegrał 3:0 z - zgadliście! - Koreańczykiem Darkiem, który z kolei w finale dał się pokonać Koreańczykowi ByuNowi. Elazer za swoją pozycję otrzymał 30 tysięcy dolarów.
Dobrze widzieć, że Polakowi udało się zajść tak wysoko, szczególnie w grze tak zdominowanej przez jedną narodowość. Ogonowski okazał się więc najlepszym na świecie graczem nie będącym Koreańczykiem; a wiadomo, że Koreańczycy to nie ludzie, tylko bogowie tej gry, więc się nie liczą! Jeśli chcecie zobaczyć, jak wyglądały ostatnie walki Elazera, znajdziecie je, oczywiście, w sieci:
Na podwórku sportów elektronicznych wyróżniła się też ostatnio Legia Warszawa, organizując inauguracyjny turniej FIFA 17 dla wszystkich światowych klubów, które mają swoich oficjalnych. e-sportowych reprezentantów. Wydarzenie odbyło się w dniach 5-6 listopada, ciesząc się dużym zainteresowaniem. Niestety, Michał "Sroka" Srokosz reprezentujący Legia eSports nie powtórzył spektakualrnego sukcesu kolegów z meczu z Realem i zajął dziewiąte miejsce w grupie, nie przechodząc do fazy pucharowej. Zwycięzcy natomiast prezentują się następująco:
- August „Agge” Rosenmeier – PSG
- Tim „Tim_Latka” Schwartmann – Schalke 04
- Sean „Dragon” Allen – West Ham United
Sukcesy odnoszą za to niezawodni Virtus.pro. Polska drużyna CS:GO dostała się do ćwierćfinałów drugiego sezonu Eleague. Biorąc pod uwagę, że to oni byli zwycięzcami pierwszej edycji prestiżowego turnieju, aktualne sukcesy powinny jak najbardziej cieszyć, ale nie dziwić. Trzymamy kciuki za złoto! Te mistrzostwa zakończą się akurat 3 grudnia.
Patryk Fijałkowski