Polacy kupują coraz więcej konsol
W ciągu pierwszych dwóch miesięcy bieżącego roku sprzedaż konsol wzrosła o ponad 30 procent w stosunku do analogicznego okresu z 2013 roku.
Wygląda na to, że premiera nowej generacji rozkręciła rynek. Nie chodzi mi tu tylko o to, że hardkorowi gracze rzucili się na konsole nowej generacji (no... konsolę, bo Xbox One oficjalnie trafi do naszych sklepów we wrześniu). Jej start oznacza bowiem świetną okazję do nadrobienia zaległości na PS3 czy 360, w związku z cięciem cen gier i sprzętu minionej generacji. Serwis Forsal.pl cytuje Marcina Ziobrowskiego - dyrektora zarządzającego Sony Computer Entertainment Polska: - Spora grupa osób nadal nabywa PS3, głównie ze względu na dużą liczbę gier dostępnych na to urządzenie. W tej chwili ok. 50 proc. sprzedanych przez nas konsol to model PS3.
Ziobrowski powołuje się także na badania GFK Polonia, z których wynika, że przez pierwsze dwa miesiące roku udział Sony w rynku konsol w Polsce wynosił 62 procent. Co ciekawe, aż 40 procent nabywców PS4 nie posiadało wcześniej żadnej konsoli Sony. To dobrze pokazuje, jaki wpływ na polskiego konsumenta miał brak oficjalnej premiery największego konkurenta PlayStation 4. Sony zostało poniekąd ofiarą swojego sukcesu. Ziobrowski przyznaje, że zainteresowanie PS4 jest tak duże, że firma nie nadąża z dostarczaniem konsol do sklepów. Wyniki mogłyby więc być jeszcze lepsze.
Szkoda, że pomimo rewelacyjnych wyników, SCEP wciąż operuje procentami, a nie realnymi liczbami. One dałyby nam jeszcze pełniejszy obraz sytuacji, ale i tak warto się cieszyć z rozwoju rynku. Więcej konsol w Polskich domach to najkrótsza droga do lepszego traktowania polskich graczy przed producentów sprzętu i wydawców gier. Oby Microsoft odrobił lekcje i dobrze przygotował swoją ofensywę na polskie salony, bo Sony łatwo pozycji lidera nie odda.
[Aktualizacja: Firma GfK Polonia twierdzi, że dane dotyczące procentowego wzrostu sprzedaży konsol w Polsce, cytowane przez portal Forsal.pl, są nieprawdziwe i nieautoryzowane. Z artykułu na Forsalu usunięto już GfK Polonia jako źródło tych danych. My również usunęliśmy nazwę firmy z pierwszego akapitu.]
Maciej Kowalik