Pokemony jako… przynęta na ryby. Złap je wszystkie nabiera nowego znaczenia
Jeśli ktoś zamiast wirtualnych stworzeń woli łapać prawdziwe zwierzęta, ale wciąż ma sentyment do Pokemonów, Japonia przychodzi z pomocą. To właśnie tam kupić można przynętę w kształcie… Pikachu.
Pikachu i Kygore jako przynęty to efekt współpracy firmy stojącej za Pokemonami i Duo, japońskiego producenta akcesoriów rybackich.
Połączenie dość zaskakujące, dodajmy, bo pływający Pikachu, który ma przyciągnąć rybę, to widok dość osobliwy.
Nie jestem rybakiem - nazwałbym się nawet przeciwnikiem amatorskiego rybołówstwa - ale patrząc po tanich przynętach, te pokemonowe wydają się naprawdę fachowe. Jest dużo elementów, które wizualnie przypominają ruch ryb albo innych rzecznych stworzeń.
Nie zdziwię się, jeśli gadżet trafi też do tych, którzy z łowieniem mają niewiele wspólnego. To w przyszłości może być cenny kolekcjonerski rarytas. Skoro za zestaw kart z 1999 roku zapłacono 1,5 mln zł, to nawet przynęta może rosnąć na wartości.