Pokémon Uranium to zając, bo zaraz ucieknie

Czyli kolejna zajawkowa fanowska robota, która zaraz przestanie istnieć. Nintendo, wyślijcie prawników na jakiś urlop.

Pokémon Uranium to zając, bo zaraz ucieknie
Adam Piechota

Kolejny interesujący efekt pracy grupki pasjonatów, o którym muszę napisać "ściągajcie, póki jeszcze możecie". Pokémon Uranium tworzony był przez dziewięć lat, ale włożono weń niemałe serce. Gra zawiera sto pięćdziesiąt nowych, fanowskich stworków i celuje w uchwycenie klasycznej magii serii przy zachowaniu współczesnej przystępności. Wersję na PC możecie pobrać ze stronki projektu, więc... zróbcie to. Nawet jeśli cała zawartość jest tutaj wyłącznie inspiracją, użycie nazwy Pokémon z całą pewnością ściągnie uwagę prawników Nintendo. I za chwilę sprawa zakończy się jak remake drugiego Metroida, album graficzny o NES-ie czy cyfrowa biblioteka Nintendo Power. Czyli przestanie istnieć.

Bardzo boli mnie pisanie o fanowskich projektach związanych z moimi ukochanymi markami w ten sposób. Nintendo ma bodaj najbogatszy wachlarz retrosymboli całej branży. I wszelkie nieautoryzowane użycia ich IP, nawet jeśli powstały od pasjonatów dla pasjonatów, za darmo, ściąga z sieci nie okazując żadnej litości. Bez odnotowania, że symbolizują wyłącznie miłość do ich kanonu, a zamiast - jak sądzą - kraść im pieniążki, działają na odwrót, jeszcze bardziej ciągnąc graczy w stronę oryginalnego materiału źródłowego.

Pokémon Uranium NEW Full Game Trailer - Explore Tandor Region!

Jak zauważył portal Twinfinite, Sega does what Nintendon't, zgodnie z kultowym sloganem materiałowym. Dawny rywal giganta z Kioto nie tylko toleruje twórczość fanowską, ale również lubi rzucać na nią światła reflektorów. Twitterowy profil Sonica, pełny zabawnych memów od graczy, to zaledwie mała kawa. Choć na coś podobnego Nintendo nie pozwoliłoby raczej nigdy. Ale Sonic Mania, czyli nowy-stary Sonic w 2D, to już dzieło niezwykle istotne. Powstawało bowiem na początku właśnie jako projekt fanowski, by po analizie przez Segę zacząć życie jako oficjalny, wydany przez nich tytuł z serii. Tytuł, który wzbudził zainteresowanie wszystkich fanów niebieskiego jeża.

Kontakt z fanami to coś, czego Nintendo mogłoby się uczyć po nocach od Segi. Dlaczego AM2R (remake Metroid II: Return of Samus) nie został przez nich przygarnięty? Bo zaszkodziłby sprzedaży pierwowzoru w cyfrowym sklepiku na 3DS-a? Wolne żarty. Dlaczego Pokémon Uranium za chwilę przestanie istnieć? Bo używa nazwy ich serii, by udokumentować owoc miłości wieloletnich fanów, którzy poświęcili dziewięć lat swego życia? Możecie pisać, że tak działa prawo (i pewnie macie rację). Ale moim zdaniem scena retro żyje tylko i wyłącznie dzięki nam, graczom.

W każdym razie - tutaj jeszcze raz link do stronki projektu. Wiecie, co robić.

Obraz

Adam Piechota

Źródło artykułu:Polygamia.pl
wiadomościnintendopokemon
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (10)
© Polygamia
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.