Pokemon GO jeszcze mocniej przypomina o sobie w czasach globalnej pandemii
Problem brakujących pokeballi został tymczasowo zażegnany.
26.03.2020 11:00
I kolejny wpis dotyczący koronawirusa (bo czegóż by innego), ale tym razem wracamy do wprowadzania mechanizmów i rozwiązań, które czynią grę przystępniejszą w okresie epidemii. Wczoraj wspominałem o twórcach Plague Inc., którzy wprowadza do swojego tytułu specjalny tryb, gdzie zamiast dbać o rozwój choroby, gracz będzie musiał ją zwalczyć.
W zeszłym tygodniu Adam (ten nowy) wspominał o aktualizacji, która znacznie obniżyła cenę wabików, czyli przedmiotów ułatwiających łapanie nowych stworków nie ruszając się z miejsca. Jak się jednak łatwo domyślić sprawiło to spadek liczby posiadanych pokeballi, które dotychczas można było zdobyć, albo kupując je w sklepie gry, albo, co było dotychczas preferowana opcją, wykonując przeróżne zadania na świeżym powietrzu.
Pokemon GO - Official Buddy Adventures Feature Trailer
Ta druga opcja jest aktualnie utrudniona, jednak dzienna liczba złapanych pokemonów musi się zgadzać, dlatego Niantic wychodzi graczom na przeciw, wprowadzając specjalny pakiet zawierający aż sto pokeballi, kosztujących raptem jedną monetę. Przypomnijmy, że zestaw stu “PokeCoinów” kosztuje raptem jeden euro, więc to całkiem atrakcyjne cena.
Oprócz tego do gry wprowadzono premię do uzyskiwanego pyłu, który można wykorzystać do rozwoju naszych stworków, jednak wydarzenia i raidy (Lugia Raid Week i Raid Hour) zostały odwołane, a nowa data nie została jeszcze ujawniona.
Bartek Witoszka