Zacznijmy od tego, co pewne. Pojawiły się narzędzia do modowania Doty 2. Na razie to jeszcze wersja alfa, niestabilna i wymagająca potężnego sprzętu, ale każdy może już z niej korzystać i to zupełnie za darmo. To dobra wiadomość dla fanów. Mody do tej gry i tak już powstawały, teraz wreszcie dostały oficjalne wsparcie. Dzięki nim społeczność skupiona wokół tej produkcji może chociażby odwzorować niektóre wariacje na temat rozgrywki jeszcze z czasów pierwszej Doty. To kolejna rzecz, którą MOBA Valve ma, a o której innej gry z tego gatunku mogą tylko pomarzyć.
Mody modami, ale w całej tej historii jest coś jeszcze. Fani odkryli, że opublikowane narzędzia najprawdopodobniej korzystają z silnika Source 2. Wskazują na to choćby nazwy plików ("engine2.dll", "vconsole2.exe" itp.) czy inna niż dotychczas konsola. Wygląda na to, że jeśli uruchomić Dotę 2 z poziomu narzędzi do modowania, działa właśnie na Source 2 - a to znaczy, że Valve już praktycznie skończyło jej port na nową wersję oprogramowania.
Samo Valve nie potwierdziło na razie oficjalnie, że wypuszczone narzędzia korzystają z nowego silnika. A nawet, jeśli tak faktycznie jest, to dla zwykłego gracza nie oznacza to jeszcze niczego przełomowego. Fakt upublicznienia Source 2 to jednak spore wydarzenie i może oznaczać, że, OK, powiem to głośno, gdzieś za rogiem czai się nowa gra od Valve. Ale nie zamierzam wymieniać jej tytułu.
Tomasz Kutera
PS Dzięki, Mateusz!
