Pojawiły się kolejne poszlaki odnośnie konsoli od Google
Czy Sony i Microsoft powinni się bać?
Wygląda na to, że Google zamierza powalczyć na rynku konsol. Chodzi najprawdopodobniej nie tylko o autorski sprzęt od firmy , ale też o przejęcie kilku studiów developerskich. Stworzony przez nich system ma oferować także usługi streamingowe. Źródłem informacji jest dziennikarz z Kotaku, powołujący się na kilku różnych informatorów. Rzekomo przedstawiciele firmy mieli podczas E3 spotykać się z przedstawicielami branży gier i badać zainteresowanie projektem.
Choć Google nie kojarzy się raczej z grami video, autor przekonuje, że Google już od ponad dekady sonduje rynek i bada różne wątpliwości. Przykładem ma być 2014 rok, kiedy byli gotowi przejąć Twitcha, nim wyprzedził ich Amazon. Przekonujący dla Google jest też sukces stworzonego przez pracowników koncernu studia Niantic.
Sprzęt miałby bazować głównie na streamingu, na który (jak pokazuje ostatnie E3) coraz więcej dużych firm patrzy z nadzieją. Prawdopodobnie sprzęt bazować będzie na Androidzie. Niewykluczone, że platforma zyska też na integracji z serwisem YouTube. Publikacja Kotaku miałaby potwierdzać prawdziwość informacji o projekcie Yeti z lutego tego roku.
Cóż, przez pryzmat słabego wyniku takiego OnLive, na tego typu inicjatywę patrzymy dziś zapewne mocno nieufnie. Z drugiej strony usługa GeForce Now radzi sobie coraz lepiej, łącza Internetowe przyspieszają, a ewentualna konkurencja tylko wyjdzie wszystkim na zdrowie.
Krzysztof Kempski