Podsumowanie: zobacz gry stycznia, wybierz najlepszą
Wczoraj skończył się styczeń, czas przypomnieć sobie, jakie gry recenzowaliśmy w zeszłym miesiącu.
01.02.2011 | aktual.: 15.01.2016 15:18
W pudełkach:
Professor Layton and the Lost Future Platforma: DS
Professor Layton and the Lost Future to ponad 150 zagadek, idealnych do pogłówkowania w autobusie lub poczekalni. Towarzysząca im fabułka jest jednak średnio angażująca i momentami wręcz zabiera czas, który przecież można by spożytkować na rozwiązywanie kolejnych zagadek. Tak czy inaczej, to pozycja obowiązkowa dla wszystkich posiadaczy Nintendo DS, którzy lubią ćwiczyć szare komórki. Fanów serii nie trzeba przekonywać. Ocena: 4/6
LittleBigPlanet 2 Platforma: PS3
Trudno oceniać tak rozbudowany produkt tylko pod kątem krótkiej, choć bardzo fajnej kampanii. Jeszcze trudniej wystawić notę edytorowi, który najzwyczajniej w świecie mnie przerósł. Tryb opowieści przejdziecie przynajmniej 2 razy, próbując zebrać wszystkie porozrzucane po planszach przedmioty i zaliczyć etapy na 100%. To jednak gra głównie dla fanów tworzenia - oni zagłębią się w LittleBigPlanet 2 na długie miesiące. Świetna platformówka z genialnym edytorem, która w pełni rozwinie skrzydła, gdy gracze zaczną tworzyć. Ja bawiłem się świetnie i chętnie sięgnę po grę jeszcze raz, gdy do głosu dojdą fani serii. Ocena: 5/6
BlazBlue: Continuum Shift Platformy: 360, PS3
Gra wymoże od Was tygodni, jeśli nie miesięcy mozolnych treningów, bo do takich pozycji powinno podchodzić się "na sportowo". Czy jednak tego typu gry mają szansę przedrzeć się ponownie do szerokiego grona odbiorców. Szczególnie teraz, w czasach kiedy na konsolach królują strzelanki pokroju Call of Duty, Halo czy Gears of War? Mam nadzieję, że za sprawą nowego BlazBlue zapomniany od jakiegoś czasu gatunek znów zagości na tak zwanych salonach, czego sobie i Wam życzę. Ocena: 4+/6
Zabawa w dżungli Platforma: PSP
Wbrew pozorom takiej grze niełatwo wystawić notę. Z jednej strony jest naprawdę niezła w tym, co robi, a z drugiej - to tylko zestaw minigierek, które w singlu znudzą się po trzech minutach. Trudno jednak narzekać na lodówkę, że nie wypierze ubrania, toteż oceniam "Zabawę w dżungli" według kryteriów innych niż w przypadku Resistance czy Gran Turismo. Możecie ją śmiało kupować, pod warunkiem że tego właśnie szukacie, czyli kolekcji prostych "party games". Jeśli zaś macie ochotę na coś wciągającego, wymagającego czy rozbudowanego - opisywaną grę omijajcie szerokim łukiem. Ocena: 3+/6
Dead Space 2 Platformy: 360, PC, PS3
Bez przesadnego wdawania się w definicje, Dead Space 2 jest dla mnie nie horrorem, a porządnym dreszczowcem, który ma kilka zapadających w pamięć momentów. Czy to ze względu na towarzyszące im napięcie, czy też rozmach i efektowność. Duża zasługa w tym znakomitej oprawy audiowizualnej, która potrafi budować klimat niepokojącymi cieniami czy ponurymi odgłosami. Choć eliminowanie hord nekromorfów mogłoby być bardziej urozmaicone (zwłaszcza weterani części pierwszej mogą narzekać), to najnowsza produkcja Visceral Games przyciąga uwagę niegłupią, sprawnie poprowadzoną fabułą i interesującymi postaciami. Isaac Clarke jest bohaterem zmagającym się z tymi samymi myślami i lękami, co współczesny, statystyczny gracz. Jeśli zadzwoni do Was kumpel i mówi, że ma problem z dziewczyną i potrzebuje pomocy, to przecież nie można mu odmówić. Ocena: 4/6
Z cyfrowej dystrybucji:
Raskulls Platforma: 360
Raskulls to bardzo przyjemna gra, która oferuje miłą dla oka grafikę, mnóstwo humoru ale też wyzwania, których na pierwszy rzut oka trudno było od niej oczekiwać. Do tego jest w dużej mierze oparta na niewyeksploatowanym jeszcze pomyśle. Przyczepić mogę się tylko do nieco topornego sterowania, przez co przebijanie się przez planszę nie zawsze idzie tak płynnie jak by się chciało. To jednak drobiazg, a gra spokojnie warta jest tych 800 MSP.
Back to the Future Platformy: iPad, Mac, PC, PS3
Back to the Future: The Game jest najzwyczajniejszą w świecie przygodówką - w dodatku dosyć łatwą. Co, prawdę mówiąc, i tak nie ma żadnego znaczenia. W tę produkcję gra się tylko po to, by poznać dalsze losy Marty'ego i Doca, pośmiać się jeszcze raz z tych samych dowcipów i ponownie poczuć specyficzny klimat filmowego oryginału, którego jest w dziele Telltale Games cudowne mnóstwo. Jeśli jesteście fanami "Powrotu do przyszłości", to dla Was pozycja obowiązkowa, która zapewni kilka godzin nostalgicznego, mentalnego powrotu do, hm, przeszłości. Jeśli nie - w ogóle nie ma sensu się nią interesować.
Zeit2 Plafforma: 360
Nie jest to pozycja, którą absolutnie musicie mieć już teraz. Nie jest też jednak kolejnym wyzwaniem wyłącznie dla maniaków strzelanin. Dla mnie to zaleta, bo nie pamiętam już kiedy tak dobrze bawiłem się przy podobnej grze. Nie wierzcie nudnej wersji demonstracyjnej, po poznaniu mechaniki i odblokowaniu wszystkich trybów Zeit2 potrafi zaskoczyć zarówno dynamiką akcji, jak i pomysłami. Na pewno przypomnę wam o tej grze przy okazji pierwszej promocji. Jeśli jednak macie wolne 800 MSP to polecam.
Spare Parts Platformy: 360, PS3
Spare Parts to bardzo przyjemny sposób na spędzenie przynajmniej dwóch wieczorów na wspólnym poszukiwaniu wszystkich sekretów, poukrywanych w kolejnych planszach. To przede wszystkim platformówka, ale łącząca w sobie również proste zagadki logiczne i dużo walki z przeciwnikami. Kamera nie zawsze spisuje się tak, jak powinna, a w trakcie skakania łatwo jest o niepotrzebne śmierci, ale gra nigdy nie karze za to graczy koniecznością powtarzania danego etapu. To naprawdę fajna przygoda, która kosztuje tylko 800 MSP czy 36zł (gra jest też dostępna na PS3). Z samotnikami mam problem, ale jeśli macie kogoś do grania pod ręką czy w internecie, to szczerze polecam. iPhone
I Must Run! I Must Run to kolejna prosta, wciągająca gra na iphonopady, która powinna dostarczyć Wam chwilę rozrywki przed snem lub w podróży. Dodatkowo jest dostępna także na PlayStation Network jako Minis, więc możecie w nią zagrać na swoim PSP lub PS3, a także na odpowiednim telefonie z Androidem. Nie miałem okazji przetestowania pozostałych wersji, ale jako, że sama rozgrywka się nie zmienia, to jeśli lubicie tego rodzaju proste odstresowujące produkcje, to powinniście się I Must Run zainteresować.
Two Worlds II: Castle Defense Lite Two Worlds II: Castle Defense Lite jest całkiem przyjemną produkcją, a że dodatkowo jest za darmo, to warto ją wypróbować. Czy jednak ew. wersja płatna będzie warta zakupu - to już zależy od zawartości.
Solomon's Keep Proste zasady, sprawdzające się sterowanie i syndrom „jeszcze jednego levelu” znany aż za dobrze z Diablo i jego klonów sprawiają, że dolar czy 79 centów za Solomon's Keep to świetna inwestycja dla fanów gatunku: czasem mniej znaczy więcej, jeśli zachowane zostanie to, co najważniejsze.
Dead Space Do Dead Space'a podszedłem z założeniem, że po raz kolejny zostanę pokonany sterowaniem. Tym czasem studio IronMonkey, które stworzyło grę, zaczęło budować całą przygodę mechanika w kopalni opanowanej przez nekromorfy właśnie od jak najprostszej kontroli nad rozgrywką. Jakość grafiki i dźwięku sprawiały, że miałem wrażenie jakbym grał w wersję konsolową poprzez OnLive. Interesująca fabuła (tak, istnieje) i idealnie przeniesiony klimat z wersji konsolowej sprawiają, że w chwili obecnej jest to najlepsza gra jaką można kupić na iPhone'a lub iPada, a dla każdego fana serii Dead Space zakup obowiązkowy. Kamil Bogusiewicz