Podróż była finansową klapą. Jej twórca ma teraz nowy cel - zarobić dużo pieniędzy
Jenova Chen robi piękne gry, ale w tym biznesie nawet tacy ludzie w końcu muszą stawić czoła prawom rynku.
Podróż (Journey) była wspaniałym, chwytającym za serce tytułem. Nie dość jednak, że na siebie nie zarobił "była finansową katastrofą", choć jednocześnie "ostatecznie przyniosła zysk" (jak rozumiem, oczekiwano znacznie więcej), to jeszcze doprowadziła thatgamecompany na krawędź bankructwa. "Nie powiedziałbym, że prace nad Journey były wspaniałym przykładem, jak należy tworzyć gry" - wyznaje Jenova Chen, jednocześnie doceniając rolę Sony. Japoński koncern pomagał jak mógł, nawet mimo opóźnienia premiery aż o 2 lata.
Pora jednak wyfrunąć z gniazda i zarobić konkretne pieniądze, zdaje się myśleć Chen. Mówi to wręcz głośno: "Zamierzam odnieść wielki finansowy sukces. A żeby to osiągnąć, muszę zrobić znacznie większą grę niż na PlayStation" - mówi. Optymalnie - na wszystkie możliwe platformy.
Choć w głowie zdolnego autora zapaliła się lampka z symbolem dolara, w duszy wciąż pozostaje artystą. Zapowiada, że nie zamierza porzucać ideałów i w dalszym ciągu najważniejsze jest dla niego tworzenie produkcji nacechowanych emocjami. Pozyskał fundusze i działa. Niech się facet spełnia, a przy okazji niech wreszcie zarobi - połączenie obu elementów to najlepsze, co może spotkać jego i nas.
Dla przypomnienia muzyczna perełka z Podróży:
[Źródło: Polygon]
Marcin Kosman