Wyobraźcie sobie, że ktoś, kogo widzicie pierwszy raz na oczy, wyświadcza wam bezinteresowną przysługę, a w zamian prosi nie o rewanż, ale o to, byście teraz wy wyświadczyli przysługę trojgu obcych. Natomiast każdy z nich wyświadczy następnie przysługę trojgu kolejnych nieznajomych i w ten sposób powstanie łańcuch ludzi dobrej woli, którzy nade wszystko przedkładają życzliwość i uczciwość. Niemożliwe? A jednak... Bohater "Podaj dalej", chłopiec o imieniu Trevor, w ramach zadania domowego z nauki o społeczeństwie inicjuje ruch, który wkrótce obejmuje swym zasięgiem cały kraj. Czy jedna idea może zmienić świat? Tyle wystarczy względem tematu samego filmu. Nie można nic dodać poza subiektywną oceną filmu. Ten film się po prostu ogląda z zapartym tchem od samego początku, dwa zazębiające się wątki, które zejdą się przed końcem, są tak wciągające, że zagryza się wargi i to nie z powodu nerwów, ten film po prostu działa na nasze uczucia. Nie jest wstydem, że nawet najtwardsi płaczą w wielu momentach. No cóż ja gorąco polecam wszystkim, którzy czasami odwiedzają wypożyczalnie i korzystają z DVD, by skorzystali z pozycji jaką jest "Podaj Dalej", a czy znajdziecie odpowiedź na pytanie, czy można zmienić świat na lepsze, pozostawiam wam. Film wyreżyserowała Mimi Leder ("Dzień zagłady") na podstawie bestsellerowej powieści Catherine Ryan Hyde, w którym obok Haleya Joela Osmenta ("Szósty zmysł" i lada dzień "A.I") wystąpili wyróżnieni Oscarami Kevin Spacey (najlepszy aktor drugoplanowy '95 - "Podejrzani", najlepszy aktor '99 - "American Beauty") i Helen Hunt (najlepsza aktorka '97 - "Lepiej być nie może"). Ta trójka, potrafi zrobić wiele nie tylko nazwiskami, a wy wyświadczcie sobie przysługę: zobaczcie "Podaj dalej", film, który nikogo nie pozostawia obojętnym.