Po co Microsoftowi Skype?
Dzisiejszym tematem dnia jest bezdyskusyjnie doniesienie o przejęciu Skype przez Microsoft. Na razie możemy jedynie spekulować, jak koncern z Redmond wykorzysta swój nowy nabytek. A jest o czym spekulować.
10.05.2011 | aktual.: 06.01.2016 12:52
Kupno Skype przez Microsoft jest największym przejęciem w historii koncernu. Na Skype założono do tej pory ponad 660 milionów kont - miesięcznie korzysta z niego ok. 145 milionów osób. To prawdziwa potęga w komunikacji internetowej. A jednak Microsoft posiada już i komunikator tekstowy (Messenger, bardzo popularny) i głosowy (Lync, umiarkowanie popularny). Po co Microsoftowi taki nabytek?
Bo może zdziałać z nim cuda.
Pierwsze zastosowanie jakie przychodzi na myśl to Xbox i Kinect. Skype - wideorozmowy; to automatyczne skojarzenie. Serwis Geek Wire zauważa, że na świecie 10 milionów osób korzysta z Kinecta i jego sensorów podłączonych do telewizora. Skype tymczasem już od dawna znajduje się w telewizorach z dostępem do Internetu. Połączenie tych dwóch technologii może stworzyć kolejny poziom cyfrowej rozrywki (na przykład wspólne granie ze znajomymi z dwóch różnych części kraju, kamera śledząca ruchy poruszających się po pokoju osób, itd.).
Innym sposobem wykorzystania Skype'a (niekoniecznie wykluczającym pozostałe) są urządzenia mobilne. Skype jest popularną aplikacją zarówno na urządzeniach z iOS jak i z Androidem, ale można zakładać, że Microsoft wykorzysta ją także na smartfonach z Windows Phone 7. Może na zasadzie wyjątkowo głębokiej integracji z systemem, może poprzez dołączenie kontaktów z komunikatora do zakładki Ludzie w WP7. W końcu już dwa lata temu ogłoszono porozumienie Skype oraz Nokii na mocy którego komunikator miał być domyślnie instalowany na smartfonach fińskiego producenta. Smartfonach, na których już wkrótce pojawi się system Windows Phone 7.
Google jakiś czas temu wprowadził komunikator do swoich Dokumentów. Można przypuszczać, że Microsoft zintegruje najpopularniejszy komunikator głosowy na świecie z najpopularniejszym pakietem biurowym. Oba produkty wykorzystywane są nie tylko przez zwykłych konsumentów, lecz także do celów biznesowych, zaś połączenie ich obu mogłoby dać niesamowicie użyteczne narzędzie do współpracy - telekonferencje i omawianie prezentacji, wspólna praca nad tekstem, wymienianie plików, możliwości jest wiele.
W końcu rozważyć należy także możliwą integrację Facebooka ze Skypem (odwrotna integracja już nastąpiła w najnowszej wersji komunikatora). Microsoft jako udziałowiec najpopularniejszego na świecie serwisu społecznościowego mógłby umożliwić użytkownikom Facebooka wideorozmowy via Skype (ale żeby nie było tak słodko - na przykład wyłącznie za pośrednictwem przeglądarki Internet Explorer).
Przejęcie Skype przez Microsoft zostało oficjalnie potwierdzone. Transakcja opiewa na 8,5 miliarda dolarów w gotówce. Nie wiemy jeszcze, jaki produkt powstanie ze współpracy obu firm. Należy się jednak spodziewać, że rozmowy wideo właśnie weszły w nową fazę rozwoju.