Jak się okazuje, najnowsza produkcja Mercury Steam nie zmieści się na jednej płycie. Jak mówi Dave Cox, szef studia, Microsoft przysłał nawet do pomocy techników, którzy popatrzyli na grę i stwierdzili, że rzeczywiście, nie da się jej skompresować bardziej, musi się znaleźć na dwóch płytach.
Cox stwierdził, że jest to problem, który coraz częściej będzie się pojawiał w grach na Xboksa, jednakże:
Z każdą konsolą są jakieś problemy, Xbox ma mniej pojemny nośnik, PS3 wolniej wczytuje dane i trzeba sobie z nimi jakoś radzić. Jak wiecie, radą i pomocą przy Castlevanii służy Hideo Kojima i można sobie żartować, że to na pewno jego wina, bo chciał umieścić na płytach sto godzin przerywników filmowych. Tych jednak ma nie być w grze dużo. Jak zapewnia Cox, dwie płyty to wina tego, że Castlevania ma oferować ponad 20 godzin rozgrywki w zróżnicowanych lokacjach.
Jeśli tak, to jestem w stanie im wybaczyć niesamowity trud związany z żonglowaniem płytami. Zwłaszcza, że gra ma oferować możliwość zainstalowania jednej płyty na dysku i sczytywania reszty z drugiej.
Szkoda tylko, że nie nie wszyscy posiadacze Xboksa mają tyle miejsca na dysku.
[via CVG]
Konrad Hildebrand
