Plotki: ktoś podobno widział już nowy numer Game Informera, ten z GTA V na okładce
I oczywiście podzielił się szczegółami.
Zatem:
- Dwaj bohaterowie: Albert DeSilva, 42-letni latynoamerykanin, rozwodnik z dwójką dzieci oraz Dougie Vejo młody kryminalista z Los Santos. Przełączamy się między nimi przyciskiem Back (na Xboksie 360). Gra zapisuje wówczas stan gry.
- Serial "Breaking Bad" jest lekką inspiracją. I tu, i tu potrzeba zarobku sprowadza starszego pana na złą drogę.
- Los Santos to jedyne duże miasto. Oprócz tego małe miasteczka i okoliczne tereny.
- Odwiedzimy znaną z San Andreas Grove Street. CJ, Sweet i reszta jednak nie powrócą.
- Pieniądze odgrywają duża rolę (duh), gdyż Albert traci majątek w jakimś przekręcie.
- Powraca kupowanie nieruchomości.
- Zmiana wygladu postaci dotyczy tylko ciuchów, fryzur i zarostu. Nie ma siłowni i tatuaży.
- Jedna albo więcej postaci z GTA IV zaliczy comeback.
- Powraca tuningowanie samochodów.
- Kapela Love Fist dalej gra, choć zmienili nazwę na Jezzies.
- Potwierdzone utwory: My Michelle - Guns n' Roses, Magic Power - Triumph, California Dreaming - Beach Boys, Beautiful - Snoop Dogg feat. Pharrell.
- Nowe mini gierki: golf, tenis, surfing.
- Redaktorzy grali w misję "Alimony", która zawiera scenę z rabunkiem u jubilera widzianą w zwiastunie.
- Wraca samochód Stinger.
- Możliwe, że komik Aziz Ansari zostanie DJ'em w hip-hopowej stacji radiowej.
To tyle. Nie mogę pozbyć się wrażenia, że strasznie naciągana ta lista. Pewne rzeczy po prostu się do siebie nie dodają. Materiał w Game Informerze ma być ogromny (na pewno ponad 10 stron), mało tych informacji, jak na taką objętość. Zresztą Rockstar pokazało im tylko jedną misję, zobaczyli jeden samochód? Reszta to rzeczy, które wiemy lub o których spekuluje się od dawna. O kilku bohaterach mówi się od początku plotek o GTA V, równie długo przewija się postać faceta w średnim wieku. Musi być zatem młode przeciwieństwo, dla kontrastu. O tym, że Los Santos to jedyna metropolia mówiło samo Rockstar. Że pogramy w tenisa domyślaliśmy się od czasów obrazka z kortem. Na jednym z ostatnich artworków pani miała koszulkę Love Fist - to także żadna nowość.
Reszta to raczej naturalne rozwinięcia pomysłów i podobna droga, jaką R* przebyło na poprzedniej generacji. Nieruchomości, tuning, to wszystko już było. Przy starszym facecie o skojarzenia z "Breaking Bad" też nie jest trudno. Nawet ten dobór utworów, przecież California Dreaming to jeden z pierwszych typów do GTA w podróbce Kalifornii.
Zalecam zatem traktowanie tych informacji z przymrużeniem oka. Ujawnienie okładki GI i świeżutkie, sprawdzone, pewne doniesienia już w ten czwartek.
Jakoś wytrzymamy.
[via forum Gamefaqs]
Piotr Bajda