Nowa aktualizacja według zapowiedzi Sony pojawi się już jutro. Najważniejsza zmiana? Będzie można przechowywać gry na nośnikach USB. W ten sposób odetchnie główny dysk.
Niestety z nośnika USB pobranych gier nie odpalimy. Sony podkreśla, że produkcje wykorzystują możliwości dysku SSD, więc nie można im tego odbierać. Samo trzymanie plików na USB ma być jednak wygodne, bowiem instalowanie ich z zewnętrznego dysku zajmie dużo mniej czasu niż ponowne ich pobranie.
Inną interesującą opcją jest rozszerzenie możliwości Share Play. Właściciele PlayStation 5 będą mogli pozwolić grającym na PS4 oglądać rozgrywkę, a nawet wypróbować daną produkcję.
Pozytywną zmianą jest też możliwość wcześniejszego pobierania aktualizacji. Te ściągną się automatycznie, gdy konsola będzie włączona lub w trybie spoczynku. Wystarczy wyrazić na to zgodę w opcjach.
To dobrze, że PlayStation 5 się rozwija i oferuje nowe opcje. To zaledwie część z nich, wszystkie - choć zapewne sporo mniejsze i mniej ważne - zostaną ujawnione, gdy aktualizacja będzie dostępna.
Widzę jednak łyżkę dziegciu. PS5 staje się coraz lepsze, ale co z tego, skoro nadal są problemy z dostępnością?
