PlayStation 3 dogania Xboksa 360

Ostatnie wyniki sprzedaży konsol na świecie pokazują nam, że ilość sprzedanych na świecie PlayStation 3 nieubłaganie zrównuje się z wynikami Microsoftu. Pod koniec października MS chwalił się 57,3 miliona sprzedanych konsol, z kolei najnowszy raport finansowy Sony mówi o 56 milionach PS3. Czyli różnica wynosi już tylko 1,3 miliona sztuk.

A wszystko to mimo rocznej przewagi Microsoftu, który wystartował ze swoją konsol wcześniej i zabezpieczył praktycznie wszystkie kluczowe serie od niezależnych wydawców na swojej platformie. Dodajmy do tego trudny start Sony z PlayStation 3. Firma miała przy nim masę wpadek, takich jak źle wyglądające PRowo buńczuczne wypowiedzi, bardzo wysoką cenę, brak ciekawych gier i niedoskonałość oprogramowania i sprzętu (pamiętacie jeszcze, że na początku pady nie miały wibracji?).

Sony szybko nauczyło się na własnych błędach, czego nie należy robić. Na targach Gamescom zaprezentowany został nowy model "slim", obniżono cenę konsoli i skupiono się na dostarczeniu wyjątkowych gier na tę platformę, co szybko zaowocowało wzrostem sprzedaży, czego wyniki możemy zaobserwować chociażby dzisiaj.

Okazuje się, że strategia skupowania dobrych studiów deweloperskich i zapewniania sobie gier na wyłączność okazała się chyba lepszym pomysłem od wynajmowania niezależnych wydawców. I mimo, że na Xboksie 360 gra mi się lepiej, to mam wrażenie, że póki co więcej wyjątkowych gier, czy też bogatszych wydań znajdziemy właśnie na PS3. Dla europejczyków Halo, Forza i Gears of War to jednak za mało. Zresztą, z tego co wiem, w Polsce liczba sprzedanych PS3 już jakiś czas temu wyprzedziła Xboksa 360 o co najmniej kilkadziesiąt tysięcy sztuk i powoli zbliża się do kolejnej okrągłej liczby liczonej w setkach tysięcy (przypominam, że poprzednio SCE Polska chwaliło się 300 tysiącami).

Ciekawe, jak długo zajmie PlayStation na świecie dogonienie konkurencji. Jak na razie Microsoft ma przewagę w USA. Europa i Japonia to tereny Sony. Oczywiście to bój o drugie miejsce. Na szczycie bowiem cały czas jest Nintendo ze swoim Wii.

Piotr Gnyp