Płatne dema od EA? Spokojnie, to tylko "błąd systemu"

Tak przynajmniej sprawę tłumaczy australijski przedstawiciel EA Games. A sytuacja nie jest jednoznaczna.

Płatne dema od EA? Spokojnie, to tylko "błąd systemu"
marcindmjqtx

Na forum NeoGaf pojawił się dziś interesujący wątek. Jeden z użytkowników zauważył, że za demo Fifa 14 na konsoli Xbox One musi zapłacić 4,99 dolarów australijskich. Demo wcześniej było darmowe, a użytkownicy PS4 nie mają podobnego problemu. Szybko więc wywnioskowano, że to zapewne błąd systemu. Dopóki inni gracze nie zaczęli raportować analogicznej sytuacji w Wielkiej Brytanii, zarówno w demówkach Fifa 14, jak i UFC. Nie trzeba dodawać, że to wystarczyło aby na EA posypały się internetowe gromy. Brak komentarza ze strony przedstawiciela angielskiego oddziału firmy dolał tylko oliwy do ognia.

fot. polygon

Na zdrowy rozsądek, taka sytuacja wydaje się kuriozalna. Niemożliwe, żeby w dzisiejszych czasach deweloperzy ściągali kasę za krótkie dema. Obawy rozwiał australijski reprezentant EA, który potwierdził, że to jedynie „błąd systemu”. Ale czy na pewno?

Dwa różne rynki, w dwóch częściach globu. Dwie waluty, dwa dema i celowo "niskie" ceny. Czy to nie było przypadkiem badanie gruntu? Gracze zareagowali bardzo negatywnie i miejmy nadzieję, że w świetle nowej, oświeconej polityki EA (słuchanie społeczności...) nie dojdzie do sytuacji, w której będziemy musieli płacić za wersje demonstracyjne produktu.

[źródło: Neogaf, vg247]

Karol Kała

Obraz
Źródło artykułu:Polygamia.pl
wiadomościelectronic artsufc
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)
© Polygamia
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.