Platformuła, czyli gry w służbie kampanii wyborczej
Wybory parlamentarne coraz bliżej. W tym roku w arsenale środków promocyjno-propagandowych znalazły się także gry.
19.08.2011 | aktual.: 06.01.2016 12:11
Platformuła 2011 to flashowa gra wyścigowa wykonana na zlecenie KW Platforma Obywatelska RP. Gracz wciela się w polityka prowadzącego samochodzik w stylu Wacky Recers i jedzie do przodu omijając przeszkody w rodzaju Agenta Tomka, kibiców, zbiera gwiazdki, a także bierze udział w quizie wiedzy o Platformie Obywatelskiej.
Jest to zresztą główny cel gry, bo niby się ścigasz, a tu nagle wyskakuje pytanie w stylu "ile stacji metra otwarto w Warszawie podczas kadencji Hanny Gronkiewicz-Waltz" etc. Za poprawne odpowiedzi zdobywa się punkty. Szczególnie zapamiętali mogą zapisywać swoje wyniki na tablicy i sprawdzać, czy są najlepsi.
Platformuła jest zdecydowanie w lepszym guście niż partyzancka flashówka Obrońcy Krzyża, o której pisaliśmy rok temu, czy Komor Killer, który wywołał całą aferę z udziałem prokuratora, ABW. Jednakże nadal pozostaje grą stworzoną przez jedną opcję polityczną w ramach kampanii wyborczej.
Czekam aż jakiś NGOs, w rodzaju stojącej za Sejmometrem fundacji ePaństwo, przygotują niezależną produkcję, która w jakiś sposób pomoże przypomnieć obywatelom co działo się przez ostatnią kadencję parlamentu.
Grę możecie sprawdzić tutaj. Konrad Hildebrand
P.S. Komentarze zostały wyłączone, bo szybciej niż później zamieniłby się w pole politycznych przepychanek, których nie chce nam się czytać na serwisie o grach.