Planszówka Resident Evil 2 potrzebowała godziny na zebranie pieniędzy i "popsucie Kickstartera"
Nie dziwne - siła marki i doświadczonych autorów.
26.09.2017 11:16
Oj, planszówki naprawdę przeżywają swój renesans. Nie dość, że w pewnym stopniu przebiły się do mainstreamu, to jeszcze co i raz doczekują się nowych przedstawicieli z kolejnych znanych marek. Także tych growych. SteamForged Games, którzy przygotowali planszówkę Dark Souls, teraz wracają z zapowiadaną wcześniej stołową wersją Resident Evil 2. Na tamten projekt potrzebowali 50 tysięcy funtów, a zebrali prawie cztery miliony. W przypadku przygód Leona i spółki poprosili o 150 tysięcy funtów i... uzbierali to w godzinę.
Przed nimi jeszcze 27 dni, a fani już dali 270 tysięcy. Czy czeka nas kolejny rekord? Na początku zainteresowanie projektem było podobno tak duże, że aż "popsuł się Kickstarter", jeśli wierzyć wpisowi od Steamforged. Pewnie w którymś momencie nie wytrzymały serwery; teraz jednak wszystko jest w porządku. Przed chętnymi już kolejne progi finansowe, w skład których wchodzą między innymi dodatkowe karty czy figurki, jak choćby alternatywna wersja kultowego już Lickera. I o ile część wspierających krytykuje autorów za wymaganie dwudziestu tysięcy funtów dla jednej nowej karty, o tyle tego pociągu hype'u już nikt nie zatrzyma.
Resident Evil™ 2: The Board Game - Kickstarter Trailer
Resident Evil 2 to prawdopodobnie najbardziej ukochana część serii - stąd entuzjazm społeczności. W planszowej wersji maksymalnie czterech graczy będzie ze sobą współpracować, by wydostać się z oblężonego przez zombie Raccoon City. Aby to zrobić, będą musieli wykonać cel misji i dojść do miejsca ewakuacji, jednocześnie próbując przetrwać. Wcielą się w postacie z różnymi umiejętnościami: Leona S. Kennedy'ego, Claire Redfield, Adę Wong i Roberta Kendo.
Podobnie jak w oryginale, nacisk położono na survival - każdy nabój i roślinka może mieć kolosalne znaczenie. Czasami zamiast marnować amunicję, lepiej zaryzykować bieg koło zombiaka. Ale śmierć któregokolwiek z graczy oznacza koniec gry, kooperacja jest zatem kluczowa. I o ile kiedyś myślałem, że planszówki, w których nie można rywalizować i robić innym na złość, są nudne, o tyle po zagraniu w kooperacyjną Pandemię zupełnie zmieniłem zdanie. Próba pokonania wspólnie zasad gry jest równie ekscytująca jak klasyczna walka z graczami, dlatego Resident Evil 2: The Board Game zapowiada się zdecydowanie intrygująco.
W grze pojawią się też bossowie z własnym zestawem zachowań i Tension Deck (Talia Napięcia), z której każdy na początku swojej tury musi wyciągnąć kartę. Czasami będzie to zbawienny spokój, często jednak przez okno może wlecieć wściekły pies zombie. Twórcy próbują oddać atmosferę oryginału, gdzie niebezpieczeństwo mogło czaić się za każdym rogiem. Zapowiadają też, że gra będzie przyjazna zarówno początkującym, jak i doświadczonym graczom. Przykładową rozgrywkę obejrzycie poniżej:
Resident Evil™ 2: The Board Game - Kickstarter Launch Playthrough
Wysyłka gry zaplanowana jest na wrzesień 2018. Jeśli ktoś zdecyduje się wpłacić 70 funtów, otrzyma Survivor Pledge, w skład którego wchodzi gra, dodatek B-Files, dodatkowa figurka Leona i wszystkie nagrody z odblokowanych progów finansowych. No dobrze, a gdzie ten remake dwójki, Panie Capcom? Miejmy nadzieję, że pojawi się szybciej niż sama planszówka.
Patryk Fijałkowski