Niestety z informacji prasowej wynika niewiele. Premiera ma odbyć się w 2011 roku, gra ma być innowacyjna, jedyna w swoim rodzaju, interaktywna, socjalna i w ogóle super. Mamy też spore nagromadzenie słowa imersja, piękno i niesamowitość.
Styl i design planety ma nam się kojarzyć z muzyką Michaela, fani mają poczuć się jak w domu, zaś a przyszłe generacje doświadczyć króla popu jak nigdy dotąd. Planet Michael będzie darmowe, nie wymagać będzie żadnego abonamentu, ale pojawią się oczywiście mikropłatności. Kasę będzie można też wydawać na dobroczynność i fundusz ochrony jednorożców. No dobra, to ostatnie zmyśliłem, ale łapiecie o co chodzi.
Co więcej, SCEE Virtual Worlds podało też, że to pierwsza taka planeta, a w przygotowaniu mogą być kolejne. Jeżeli więc jakaś gwiazda popu niedługo umrze, może być pewna, że stworzenie jej świata nie będzie trudne. Ważne jest, by była dostatecznie sławna.
[via Planet Michael]
Piotr Gnyp
