Piraci nie złupią 3DS
Nie są tajemnicą problemy Nintendo z piractwem. 3DS podobno ma być pod tym względem przełomem.
10.07.2010 | aktual.: 06.01.2016 16:42
Ian Curran, jeden z przedstawicieli THQ, powiedział ostatnio, że tym, co ekscytuje go nawet bardziej niż gry na 3DS, są jego - podobno wreszcie skuteczne - zabezpieczenia antypirackie. Co prawda samo Nintendo nie chciało mu dokładnie wyjaśnić sposobu działania nowej technologii, ponieważ "to zbyt skomplikowane", ale Curran i tak jest pełen nadziei związanych z jej skutecznością.
Z powodu technologii 3D tworzenie gier na najnowszą konsolę Nintendo będzie droższe niż w przypadku DS-a. Zabezpieczenia muszą być w takim razie skuteczne, bo w przypadku piractwa na dużą skalę mogłoby się okazać, że zwyczajnie nie opłaca się robić na nią gier.
A skoro już przy grach jesteśmy, to i one zapowiadają się wyjątkowo ciekawie. JC Connors z Griptonite Games stwierdził w wywiadzie udzielonym Gamasutrze, że możemy spodziewać się tytułów o jakości "prawie takiej, jak na dużych konsolach". To nie tylko zasługa naprawdę mocnej strony sprzętowej 3DS-a, ale także tego, że proste gierki, które "zbombardowały" swego czasu DS-a, przeniosły się na inne platformy, takie jak iPhone. Zdaniem Connorsa to szansa na danie graczom "czegoś specjalnego". 3DS nie może być traktowany tylko jako "DS plus", dodaje.
Brzmi to wszystko bardzo optymistycznie. Oby nie pozostało w sferze marzeń.
Tomasz Kutera