Pierwszy Xbox mógł mieć naprawdę szalonego pada

Zobaczcie, co mogło trafić do sklepów z pierwszą konsolą firmy i zastąpić "ziemniaka".

Pierwszy Xbox mógł mieć naprawdę szalonego pada
Maciej Kowalik

28.06.2016 | aktual.: 28.06.2016 16:25

Porównanie kontrolera, dostarczanego z konsolą do popularnej rośliny uprawnej, było w tamtych latach popularne wśród polskich graczy. Był wielki. Ale z drugiej strony, sam bardzo mile go wspominam. Dużo lepiej leżał mi w dłoniach, niż późniejszy model S, a duże przyciski pomagały w przechodzeniu Ninja Gaiden. Ale kontroler mógł być dużo bardziej zwariowany, czego dowodzą obrazki prototypów, którymi podzielił się ze światem Seamus Blackley, jeden z twórców pierwszego Xboksa.

Obraz
Obraz
Obraz
Obraz

Pierwsze skojarzenie jest jasne - Dreamcast. I oczywiście jest to trafna obserwacja, co przyznaje zresztą sam Blackley, stwierdzając, że w przypadku prototypowania projektanci często zaczynają od skopiowania tego, co mają przed oczami.

Wtedy, czyli w okolicach listopada 1999 roku. Oprócz inspirowania się konsolą Segi, wyczuwam też lekką nutkę zapatrzenia w kosmiczne myśliwce, bo każdy z tych padów wygląda jakby miał zaraz zerwać się z kabla i odlecieć. No i mają jakiś rodzaj wyświetlacza, którego ostatecznie w kontrolerze zabrakło. Z "memorki" też nie wyszło drugie, dreamcastowe VMU.

Fajnie, ale... może dobrze, że stanęło na nudnym acz wygodnym projekcie. Od samego patrzenia na te krzyżaki dostaję dreszczy. I szczerze mówiąc, jakoś nie umiem sobie wyobrazić wygodnego trzymania żadnego z nich. No, ale w gablotce kolekcjonera na pewno wyglądałby lepiej niż smutny "banan", który był nawet prezentowany razem z PS3 na E3 w 2005 roku, ale ostatecznie ktoś zreflektował się i do konsoli dodawano SixAxisa. Pamiętacie go jeszcze?

Obraz

Maciej Kowalik

Źródło artykułu:Polygamia.pl
wiadomościkontrolerpad
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2)
© Polygamia
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.