Pierwszy w Polsce Comic Con zacznie się 1 czerwca. Drugi tydzień później
I żaden z nich nie ma nic wspólnego z Comic-Conem z San Diego.
20.04.2017 | aktual.: 20.04.2017 15:54
Skomplikowana sprawa z tymi Comic Conami. Przeciętnemu człowiekowi wydaje się, że skoro coś nazywa się Comic Conem, to pewnie ma coś wspólnego z tą niezwykle popularną i bogatą imprezą popkulturową z San Diego. Cóż, organizatorzy San Diego Comic-Con pewnie chcieliby, żeby faktycznie tak było - do tego stopnia, że od 2014 bojują w sądzie z zupełnie inną imprezą, Salt Lake Comic Con, walcząc o prawa do nazwy "Comic Con". Ci z San Diego prowadzą swoją imprezę od 1970 i uważają, że prawa należą się im; ci z Salt Lake podkreślają z kolei, że nazwa jest zbyt ogólna (to skrócenie od "comic convention") i używana przez dziesiątki innych niezależnych imprez na całym świecie. I skoro już przy tym jesteśmy...
A teraz w Warszawie na początku czerwca będziemy mieć aż dwa Comic Cony. Ani jeden, ani drugi nie mają nic wspólnego z amerykańskim wydarzeniem, o którym co roku trąbi cały świat. Organizatorzy targów w San Diego podczas przepraw sądowych z Salt Lake Comic Con zarezerwowali zresztą znak towarowy "Comic-Con". Z myślnikiem. Dlatego gdybyśmy mieli "Comic-Con Warszawa", moglibyśmy z podziwem pokiwać głową. A tak hasło "pierwszy w Warszawie Comic Con" oznacza tyle, że jest to pierwsza w Warszawie impreza, którą ktoś postanowił nazwać "Comic Con" i się tym pochwalić.
To czy mimo to te imprezy są atrakcyjne, to już kwestia osobistych upodobań i tego, które drugo lub trzecioplanowe postacie w serialach się lubi. Jedna nazywa się Comic Con Warszawa i jest częścią Europe Comic Con (dwie inne edycje odbywają się w Amsterdamie i Rotterdamie), a druga to Warsaw Comic Con. Łatwo się pomylić, co? Na tej pierwszej będą np. odpłatne (dobrze przeczytaliście: odpłatne) autografy. I zdjęcia, też odpłatne. A gdybyście znaleźli jakiegoś aktora na korytarzu, poza oficjalnym stoiskiem, i chcielibyście sobie z nim walnąć swojskie selfie...
Czy tylko mnie uderza absurd tych organizatorskich decyzji? Trudno nie być zniesmaczonym. Jeśli już jednak chcielibyście zapłacić za to, że aktor podpisze wam się na kartce papieru, to będziecie mogli zrobić to z Lindsey Morgan ("The 100"), Richardem Harmonem ("The 100", "Bates Motel"), Sylvesterem McCoyem ("Hobbit")... A jeśli te nazwiska nic Wam nie mówią, to może chociaż Robert Englund zapali lampkę, bo to pierwszy Freddy Kruger, ten z 1984 i "Koszmaru z ulicy Wiązów". Oprócz gwiazd, będą też oczywiście panele dyskusyjne i spotkania z ludźmi zajmującymi się komiksem.
Druga impreza, Warsaw Comic Con, zaprosiła m.in. Charlesa Dance'a i Carice Van Houten z "Gry o Tron", więc jest nieco ciekawiej. Poza tym pojawi się Łukasz Orbitowski czy Andrzej Pilipiuk. Wydarzenie połączone jest też bezpośrednio z drugą edycją Good Game - targi będą odbywać się w tym samym czasie (1-4 czerwca) w tym samym miejscu (Nadarzynie), a wejściówka będzie wspólna. Comic Con Warszawa rozpocznie się zaledwie tydzień później - 10-11 czerwca - w Centrum MT Polska.
A słowo Stana Lee w świecie komiksu jest przecież prawem.
Patryk Fijałkowski