Tenże film jest w zasadzie głównym daniem niniejszej notki, nie zainteresuje jednak tych, którzy nie czują się fanami Halo/Bungie. To prawie godzinny obraz opowiadający historię studia i - nierozerwalnie z nim związanej - kosmicznej serii strzelanek. Bardzo ciekawa rzecz, trzeba przyznać.
Jeśli jednak nie interesuje Was historia studia albo nie macie na razie czasu na oglądanie tak długiego filmu, przewińcie go od razu w okolice 53 minuty. Mowa tam jest o nowym, przygotowywanym dla Activision, projekcie studia. Nazwa kodowa: tygrys, Tiger.
Czego się więc dowiedzieliśmy? Niestety: niczego konkretnego. To ma być coś zupełnie nowego. I będą tam wielkie wiatraki. I prawdopodobnie jakaś obca planeta. I... hm, może jest trochę steampunkowo, jak myślicie?
Kto wie, może Bungie postanowi oficjalnie zapowiedzieć nową grę już na nadchodzących targach Gamescom?
Tomasz Kutera