Pierwszy model PS4 Slim już w rękach gracza. A Sony zapowie go dopiero we wrześniu
Jeden mocniejszy, a drugi mniejszy od oryginału - brzmi znajomo? Premiera ponoć za mniej niż miesiąc.
Nadzieje japońskiej firmy na zaskoczenie branży na wrześniowej konferencji legły właśnie w gruzach. Wszyscy wiemy, że to właśnie w Nowym Jorku, świat po raz pierwszy zobaczy na oczy nowe, mocniejsze PS4, które póki co znane jest pod nazwą roboczą Neo. Z rozmaitych przecieków wiemy, że wydajnością raczej nie dorówna microsoftowemu Scorpio, ale powinno trafić do sprzedaży kilkanaście miesięcy wcześniej od swojego konkurenta w wyższej niż pierwotne modele konsol kategorii wagowej.
W oceanie doniesień o Neo, temat odchudzonej wersji PS4 zszedł na drugi plan. Plotki i zdrowy, wynikający z doświadczenia, rozsądek podpowiadały, że Sony pracuje i nad nim. Microsoft wrzucił już do sklepów mniejszego One'a, więc to czas najwyższy, by Japończycy skontrowali go swoim produktem.
Oto on. W całej swojej nieoficjalnej okazałości.
Pachnie oszustwem? Czujność warto zachowywać, ale tym razem trudno mieć wątpliwości, że ktoś z Sony lub partnera handlowego firmy zdradził trzymany na wrześniową konferencję sekret. Ba, nawet więcej - ten ktoś wystawił niezapowiedzianą jeszcze oficjalnie konsolę w brytyjskim serwisie sprzedażowym Gumtree. Chętny na zakup oczywiście się znalazł, wyłożył 295 funtów (ok. 1500 zł) a potem puścił w sieć fotki porównujące nowy model ze starym. Szkoda, że nie miał wyczucia wagi sytuacji i nie zatroszczył się o lepsze warunki "sesji".
Serwis ThisGenGaming skontaktował się ze sprzedającym, chcąc wyciągnąć z niego informacje dotyczące oficjalnej ceny urządzenia i daty wprowadzenia go do sprzedaży. W pierwszym przypadku, dziennikarze nie dowiedzieli się niczego. W drugim:
Brzmi sensownie. Taka taktyka (jeśli byłaby globalna) pozwoliłaby wbić się klinem w europejskie plany Microsoftu, który owszem - wprowadził na naszym kontynencie do sprzedaży Xboksa One S ale tylko w najdroższej wersji cenowej z dyskiem 2TB. Na tańsze i dużo bardziej zachęcające do kupna zestawy konsoli z mniejszym dyskiem i kilkoma grami, czekamy w Europie do 22 września.
Wiarygodności wyciekowi dodaje wczorajszy artykuł w The Wall Street Journal. Znajdujemy w nim dwie kluczowe informacje. Po pierwsze - źródła dziennikarza potwierdzają, że Sony faktycznie zapowie 7 września nie tylko PS4 Neo ale również PS4 Slim. Dodają do tego, że Sony wyraźnie zmniejszyło produkcję aktualnych modeli konsoli. W Japonii pojawiają się już miejsca, w których nie można go już dostać. To sprawia, że plotka o rychłej premierze nowego modelu zyskuje na wiarygodności - firma czyści magazyny, by zapełnić je nowszym produktem.
Inną kwestią jest moment wprowadzenia do sprzedaży mocniejszego PS4. Z naszych informacji wynika, że jesienne gry na konsolę Sony muszą wspierać już Neo. Do premiery Scorpio jeszcze daleko, więc mogłoby się wydawać, że Japończycy nie muszą się śpieszyć i mogą zwiększyć wydajność swojego sprzętu. Nie zapominajmy jednak o październikowej premierze PlayStation VR. To ona zdaje się być najważniejsza w aktualnych planach Sony. Nowe iteracje sprzętu można wprowadzać na rynek częściej, co sprawi, że pojęcie generacji przestanie mieć w tym wyścigu zastosowanie, co zresztą od miesięcy wieszczą ludzie odpowiedzialni w MS za Xboksa. Ale wirtualna rzeczywistość ma chyba tylko jedną szansę, by przekonać do siebie aktualne pokolenie graczy.
PS Na YouTube właśnie pojawiło się wideo Eurogamera potwierdzające istnienie PS4 Slim:
Maciej Kowalik