Pierwsze wrażenia: Street Fighter IV 

Czas oczekiwania na Króla dobiegł końca. Dziś kurier w godzinach wieczornych zapukał do mych bram i przyniósł piękne, aczkolwiek lekko nadłamane pudełko z kopią Street Fightera IV. Przesadnie podniecony tym, co miało nastąpić gdy wsadzę płytę do konsoli nie zdążyłem go nawet upomnieć i puściłem wolno. Najważniejsze, że jestem po pierwszej sesji ze grą. Czy, parafrazując naszego redakcyjnego kolegę Piotra, zwiotczały mi członki?

Pierwsze wrażenia: Street Fighter IV
marcindmjqtx
SKOMENTUJ

Na samym początku wita nas przepiękne, kilkuminutowe intro, w którym prezentowane są poszczególne postaci. Wykonane z olbrzymim smakiem i wyczuciem nie pozostawia wątpliwości kto robi to najlepiej i jednocześnie pobudza apetyt na to, co nastąpić ma chwilę później. W dalszej kolejności naszym oczom ukazuje się menu, które jest dość surowe, ale przejrzyste i funkcjonalne, a to najważniejsze. No to włączamy tryb 'arcade', wybieramy Ryu i jedziemy z koksem. No może niezupełnie, bo najpierw oglądamy krótkie anime wprowadzające nas w historię poszczególnych postaci stworzone specjalnie dla konsolowej edycji gry. Ale przechodzimy dalej i...

Rozpoczyna się walka, a ja przeżywam lekką konsternację. Gdy oglądałem grę na Games Convention wydawała mi się ona nieco bardziej kolorowa i bogata w detale. Nie zrozumcie mnie źle, SFIV nie wygląda brzydko czy biednie, ale część aren naprawdę można było nieco bardziej zapełnić. Postaci w trakcie ich przedstawiania wyglądają odrobinę karykaturalnie, natomiast na taki design celowo postawili twórcy, a ja nie zamierzam się czepiać. Animacja trzyma 60 klatek nie zwalniając ani na moment, a dynamika jest nieporównywalna z innymi, popularnymi ostatnio bijatykami 3D. Chociaż fakt, w Tatsunoko vs. Capcom jest szybciej i bardziej widowiskowo.

Bijatyk nie kupuje się jednak by je oglądać, tylko by się okładać po twarzach i żebrach. Aby ten aspekt zagłębić potrzeba wielu godzin, a nie ledwo kilku rozegranych partyjek, natomiast wrażenie jest fantastyczne. Bawiłem się wspólnie z kolegą, nowicjuszem w tej serii i od razu załapał czym to się je i byliśmy w stanie rywalizować. Nie chcę wydawać jeszcze werdyktu, chociaż trudno jest nie sugerować się zachodnimi recenzjami, które każdy oczekujący na tę grę zapewne chłonie hurtowo. A wszyscy jak jeden mąż zwracają uwagę na z jednej strony prostotę systemu i łatwą początkową przyswajalność, a z drugiej ukrytą głębię, do której dokopią się tylko najtwardsi.

Wcześniej wspominany przez twórców Challenge Mode, w którym znajduje się Trial, czyli swojego rodzaju trening zdaje się działać dla obeznanych z tą serią świetnie, natomiast dla początkujących będzie zdecydowanie za trudny. Komendy nie są rozpisane zbyt szczegółowo i jeśli w instrukcji nie ma legendy (wersja promocyjna, którą mamy jej nie posiada) to niezbędne będą poradniki internetowe.

Wracając do meritum, czyli "pierwszych wrażeń" - te są jak najbardziej pozytywne i przemagluję Street Fightera IV na wszelkie możliwe sposoby. Recenzji możecie spodziewać się jeszcze do końca tego tygodnia, więc gdybyście przypadkiem nie byli zdecydowani - w okolicach niedzieli dowiecie się więcej.

PS. Grałem w wersję na 360 na padzie i nie wiem jak oni to zrobili, ale ... da się! Hadoukeny/shoryukeny wychodzą bez problemów.

PPS. Z nowych wojowników sprawdziłem Crimson Viper i chociaż nie potrafiłem nią grać, to zdaje się pasować do wizerunku serii.

Obraz

Wybrane dla Ciebie

Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne