Ma pojawić się w styczniu, kosztować 800MSP i zapewniać nam zabawę na 4-5 godzin. W środku ma znaleźć się nowy perk Covert Ops. Po zakupieniu na mapie pojawi się znacznik nowej misji, polegającej na dostaniu się do stareńkiego komputerowego symulatora, który potem przeniesie nas w "daleką przeszłość", przed wojną atomową. Nie to, żeby było wtedy jakoś specjalnie spokojnie. Trwa wojna z Chinami i nasze zadania będą polegać na wykonywaniu rozmaitych operacji militarnych. A to każą nam strzelać do wroga, a to przedostać się chyłkiem na jego tyły, nic, czego byśmy wcześniej nie znali. Z ciekawostek, bronie i technologie, które zdobędziemy podczas grania w te misje mają być dostępne później również w normalnej grze.
Drugie rozszerzenie ma nazywać się The Pitt i opowiadać o Pittsburgu, który co prawda nie oberwał atomówką (głównie z powodu położenia), ale i tak jest w stanie zniszczenia i rozkładu.
Na sam koniec mamy Broken Steel, który ma nam pozwolić grać po skończeniu głównej linii fabularnej gry. Uff, tyle. Muszę powiedzieć, że będę mocno myślał, czy chcę kupić te dodatki. Fallout 3 jakoś nie zasysa mnie tak strasznie, jak myślałem. Coś mi w tej grze nie klika i muszę sobie co jakiś czas robić od niej małe przerwy. Mam nadzieję, że starczy mi sił na skończenie głównego wątku, natomiast wątpię by było ich na tyle, by przedłużać swoje przygody z tą produkcją.
PS Jak się okazało również napisał o tych rozszerzeniach, choć nieco wcześniej. Warto zerknąć, bo w jego tekście pojawiają się dodatkowe szczegóły.
Piotr Gnyp
