Pierwsze poważne informacje o Outriders, nowej grze People Can Fly
Strzelać każdy może – czasem lepiej, a czasem trochę gorzej.
14.02.2020 | aktual.: 14.02.2020 20:41
Prezentacja Outriders, nowej gry od People Can Fly (twórcy Bulletstorma i Painkillera), podczas konferencji Square Enix na zeszłorocznych targach E3, wzbudziła spore zainteresowanie, choć trzeba przyznać, że sama gra pasowała do prezentowanego portfolio wydawcy – zdominowanego przez japońskie erpegi – jak pięść do nosa. Warszawskie studio miało niełatwy orzech do zgryzienia, bowiem od wielu lat nie zaprezentowało niczego nowego, dlatego tym bardziej czekaliśmy na jakieś szczegóły i to, czym w ogóle będzie Outriders.
Outriders - Official Reveal Trailer
Po ośmiu miesiącach od ukazania się ostatnich materiałów, deweloperzy powrócili z nową porcją szczegółów, a wczoraj wieczorem ukazało się wiele zapowiedzi zarówno na polskich, jak i zagranicznych serwisach. Outriders wywołało dość pozytywne emocje i wielu osobom gra skojarzyła się jako połączenie wszystkiego, co najlpesze z Mass Effect Andromedy i loot shooterów, takich jak The Division czy Warframe. Strzela się nieźle, a wraz z postępem zyskuje się nowe umiejętności, które można wykorzystać w walce ze zmutowanymi potworami, kosmitami czy innymi siłami zła, które czekają tylko, by wyssać z Odmienionych ostatnie krople życia (czy coś w tym stylu).
Historia zapowiada się dość standardowo i oto zbrojny oddział ląduje na Enochu (tropikalnej planecie), ale nie wszystko poszło tak, jak powinno i w trakcie eksploracji tajemnicza anomalia pochłania kolejnych członków drużyny. Ci z kolei, którzy jakimś sposobem przeżyli, budzą się 31 lat później, chwytają za karabiny i próbują ułożyć sobie życie na nowo. Dzień jak co dzień z życia zdobywcy kosmosu.
Outriders - World and Story
Okazuje się jednak, że anomalia nadała najemnikom specjalne moce i teraz potrafią na przykład rzucać kulami ognia (piromanta), teleportować się i spowalniać czas (trickster) czy osłaniać siebie i swoich sojuszników specjalna tarczą energetyczną (dewastator). Na start dostępna będzie jeszcze jedna klasa postaci, ale twórcy nie zdradzili, co dokładnie będzie potrafiła robić.
Jak sugerują zapowiedzi twórców, gra ma być przepełniona czarnym humorem rodem z Borderlands czy Bulletstorma, co ma zrekompensować w pewien sposób braki scenariuszowe. Coś mi się jednak wydaje, że w Outriders to nie fabuła będzie grała pierwsze skrzypce, a rozgrywka; People Can Fly znani są z tworzenie dobrych strzelanek, więc chyba zdobyli kredyt zaufania, przynajmniej na jakiś czas.
Outriders - Official Gameplay Presentation
Zresztą, nie wspomniałem o najważniejszym, czyli trybie kooperacji do trzech osób (wiadomo, że wspólna zabawa daje znacznie większą frajdę, nawet gdy sama gra nie jest najwyższych lotów), a także brakiem jakichkolwiek mikropłatności, co twórcy podkreślali podczas wczorajszego streama na kanale Twitch Square Enix. Nie wiem czemu w Outridersach miałyby być jakieś mikropłatności, ale jak wiadomo – grunt to mówienie tego, co ludzie chcą usłyszeć.
Sama gra pojawi się pod koniec tego roku na konsolach zarówno nowej, jak i starej generacji, a także komputerach osobistych (nie podano na razie, czy będzie to Steam, czy może inna platforma).
Outriders - Official Reveal Stream
Bartek Witoszka