Pierwsza TAKA konsola w Polsce

Pierwsza naprawdę popularna konsola w Polsce? Nie, nie był to wcale Pegasus, choć oczywiście do dziś jest rekordzistą sprzedaży. A konsolę Rambo pamiętacie?

marcindmjqtx
SKOMENTUJ

Niedawno pisaliśmy o pierwszej polskiej konsoli oraz o okolicznościach pojawienia się na rynku Pegasusa. Pierwszą z nich możemy jednak traktować raczej jako ciekawostkę, druga była już przebojem, jednak w międzyczasie była jeszcze jedna konsola. I to właśnie ona była dla wielu polskich graczy pierwszą przygodą z grami wideo, okazją do spotkania z takimi grami jak River Raid. To ona była pierwszą szeroko sprzedawaną konsolą w Polsce. I to nie w PEWEX-ach, ale w zwykłych sklepach "Artykuły RTV/AGD" oraz na... bazarach. Znana była pod wieloma nazwami, między innymi jako konsola Rambo, Terminator, Video Computer Console lub zwyczajnie jako gra telewizyjna. Tak czy inaczej, był to tylko klon Atari 2600, ale dla nas przełomowy.

Konsola Atari 2600, przez pierwsze lata sprzedawana pod nazwą Atari VCS, narodziła się w 1977 roku. W swoim czasie była wielkim przebojem i powodem rewolucji na rynku domowych gier wideo. Właściwie po epoce konsol Pong i ich mutacji, na nowo budowała i definiowała rynek.

Konsola Rambo (i wielu innych imion) wyglądała niemal identycznie jak pierwowzór. Istniał model przypominający pierwszą wersja Atari VCS jak i model przypominający późniejszą wersję Junior. Miała wbudowanych kilkadziesiąt gier, z niewielkimi różnicami w liście tytułów w zależności od modelu. Do grania używane były joysticki. W większości gier można było grać na 2 graczy. Konsola, podobnie jak oryginał, miała slot kartridży. Tyle, że samych kartridży praktycznie w sprzedaży u nas nie było. Zresztą po co? Wewnątrz były wszystkie największe hity z Atari 2600. Oczywiście bez licencji. Ale w tamtych czasach w naszym kraju nikt się takimi drobiazgami nie przejmował.

Nie wiadomo do końca kto odpowiada za sprowadzenie konsoli do naszego kraju. Produkowana była daleko na wschodzie. Pojawiła się u nas w 1990 roku(!), czyli w czasach kiedy wszyscy "brali swoje sprawy, w swoje ręce", importowali co się dało i sprzedawali gdzie się dało. Najprawdopodobniej było wielu importerów, a żaden z nich nie zdominował rynku. Tak też można tłumaczyć pojawienie się tak wielu nazw konsoli. Brały się one głównie ze zdjęć wydrukowanych na kartonach. Bywał tam więc Rambo oraz Terminator. Jednym z importerów była najprawdopodobniej firma Karen, która oficjalnie sprowadzała do Polski sprzęt firmy... Atari. Konsole w wywiadzie z lutego 1991 roku, dostępnym w archiwum portalu idg.pl, zachwala sam Lucjan Wencel, właściciel firmy Karen.

Co ciekawe, w konsoli nie było jakiejkolwiek listy z tytułami gier (gry "przeskakiwały po kolei" po naciśnięciu Select), a i większość gier nie posiadała wtedy jakiejkolwiek planszy tytułowej. Mało więc kto znał i używał prawdziwych tytułów dostępnych tam gier. Stąd River Raid powszechnie nazywany i znany był jako Samolot, Keystone Kapers jako Goniący Glina, a Pitfall jako Indiana Jones. Pod tymi "spolszczonymi" tytułami, jeszcze długo potem, na wielu giełdach można było kupić wersje tych gier na komputery 8 bitowe.

Dodajmy jeszcze, że w ramach dziwactw technicznych, którymi nikt się wtedy specjalnie jednak nie przejmował, niektóre modele tej konsoli miały wymuszony tryb PAL, a gry były w systemie NTSC. Skutek tego był taki, że wiele gier wyświetlało obraz w najdziwniejszych paletach kolorów. Na przykład w grze River Raid trawa bywała różowa.

Pojawienie się tej konsoli, mimo, że była już wtedy konstrukcją zabytkową, stanowiło dla nas przełom. Głównie dlatego, że była znacznie tańsza niż dostępne już przecież u nas od dawna komputery Atari czy Commodore. Średnia cena wynosiła około 500 tysięcy złotych, co daje po denominacji z połowy lat dziewięćdziesiątych kwotę około 50 zł. I choć wartość takich pieniędzy była zupełnie inna niż dziś, to właśnie wtedy po raz pierwszy konsole do gier trafiły do domu zwykłego śmiertelnika, którego nie było stać na komputer.

Obecnie konsola dość regularnie pojawia się na Allegro. Cena sprzedażny zazwyczaj wynosi około 50 zł. Jest to więc ciekawa oferta dla osób, które chciałyby pograć w gry z Atari 2600, ale nie chcą decydować się na kupno oryginalnej konsoli i cierpliwe zbieranie kartridża po kartridżu. Tutaj dostaną wszystko razem, i mogą przekonać się, czy gry w wersji bardzo, ale to bardzo retro, są w stanie ich zauroczyć.

Najbardziej znane gry wbudowane w konsolę Rambo:

Atari - River Raid

Billard for the Atari 2600

Sneak'n Peek for the Atari 2600

Atari - Keystone Kapers

Jawbreaker for the Atari 2600

Combat - Atari 2600 - The First Game You Played (Atari 1977)

Pitfall Atari 2600

/mac/

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne