Pierwsza fala sprzeciwu wśród maniaków Pokémon Go 

W środku zdrady, rozczarowania i powracające pieniądze.

Pierwsza fala sprzeciwu wśród maniaków Pokémon Go
Adam Piechota
11

O tym, co dokładnie wniosła aktualizacja Pokémon Go, pisał Wam już Oskar, dlatego teraz ograniczę się do najważniejszego - z aplikacji zniknęły "stópki", czyli informacja o naszej odległości od potworków. Zanim Pokémony doczekały się oficjalnej premiery w Polsce, mechanizm ten jeszcze jakoś działał. Później wszystko się posypało i w efekcie chodziliśmy dwa tygodnie z trzema stópkami pod każdym pobliskim stworzonkiem. Niantic zamiast naprawić system, usunął go całkowicie, ściągając ze sobą od razu zewnętrzne serwisy "śledzące" Pokémony w aplikacji (jak Pokevision). "My nie umiemy, to inni też nie będą" najwyraźniej.

Szef studia, John Hanke (nowa gwiazda branży), ostrzegał graczy, że popularne radary mogą przestać działać w przyszłości. Dlatego gdy nagle zaczęły mieć problemy, stało się dosyć jasne, kto za tym stoi. Zapytany przez "Forbes", jeden z twórców Pokevision przyznał, że ich radar może już nigdy nie powrócić. Z jednej strony niechęć Niantic jest dość zrozumiała - korzystanie z "wizji" miało w sobie pierwiastek oszustwa, do tego wykorzystywało cudze, w tym momencie potężne IP, zapewne bez zgody jego właścicieli. Czy raczej na pewno bez.

Z drugiej - ludzie podnieśli zrozumiały raban. Na Reddicie znajdziecie już wątek, gdzie gracze, którzy uważają się oszukani przez developera, zażądali zwrotu pieniędzy, jakie wydali w wewnętrznym sklepiku (mikrotransakcje). Twierdzą, że aktualizacja zepsuła funkcjonalność gry. Pomijam już ich wspomnienia o możliwości zaznaczenia, który Pokémon nas interesuje, i włączenie dla niego osobnego "kompasu", bo ja nawet takiej opcji nie powąchałem. Według graczy aplikacja zmieniła się w ciągu ostatnich tygodni tak bardzo, że zakupione przedmioty są po prostu nieopłacalne.

Najciekawsze jest to, że o zwrot pieniążków dość łatwo. Dziennikarz Kotaku, który opracował artykuł na ten temat, na próbę zaznaczył w iTunes, że ma problem z transakcją za dziesięć dolarów, które przelał do aplikacji 9 lipca. Reklamacja została rozpatrzona bardzo szybko, lada moment otrzymał maila od Apple, że posiada kwotę z powrotem na koncie. Użytkownicy Reddita donoszą, że u nich zwroty także przebiegają bezboleśnie. Nawet w Google Play, gdzie teoretycznie niemożliwa jest reklamacja po upływie dwóch dób, radzą sobie dzięki zaznaczeniu opcji, że proszą o telefon z działu obsługi.

Obraz

Nie wiadomo na razie, jak pozytywnie rozpatrzone reklamacje wpłyną na nasze konto w samej grze. Czyli czy kupione przedmioty znikną z inwentarza. Developer nie wygłosił jeszcze żadnego stanowiska wobec masowej rebelii. Ale można mieć pewność, że po nocach pracują nad jakimkolwiek rozwiązaniem. Każdego dnia mogą tracić tysiące dolarów. Obserwując własne podwórko, zauważam sporą nagonkę na aplikację po weekendowej aktualizacji. Mistrzowie osiedla twierdzą, że potwory o wiele częściej wyskakują z Pokéballi, a mnie nieszczególnie przypadły do gustu wizualne zmiany.

Pisałem już kiedyś - takie sagi najlepiej obserwuje się na bieżąco. Na pewno za jakiś czas dowiemy się, jak sprawę zechce załatać Niantic. Tymczasem zaś możecie sobie zgłosić reklamację. Zakładając, rzecz jasna, że już zdarzyło się Wam wydać jakieś pieniądze w Pokémon Go. Ja wciąż mam czyste rączki. Albo kartę bankową.

Adam Piechota

Wybrane dla Ciebie

Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne