Pierwsza aktualizacja State of Decay okazała się niewypałem
Owszem - mogliśmy ją pobrać, ale nie oznacza to, że działała.
17.06.2013 | aktual.: 05.01.2016 16:12
Wypuszczenie aktualizacji łatającej kluczowe błędy gry było dla Undead Labs bardzo ważne. Od kilku dni na swoim Twitterze firma na bieżąco informowała o postępie prac. Chodziło głównie o ginących grywalnych bohaterów, postacie blokujące się tu i ówdzie, działanie warsztatu i alarmy o zbyt dużej ilości zarażeń w okolicy.
Łatka została wysłana do Microsoftu, trafiła na serwery Xbox Live, ale choć można ją było pobrać - żadne błędy nie zostały naprawione. Jeff Strain przeprosił za sytuację na forum gry i zapewnił, że studio pracuje ramie w ramie z Microsoftem by rozwiązać problem. Nie wiadomo, kiedy się to stanie. W najgorszym wypadku, zmiany, które miały pojawić się w pierwszej aktualizacji, zostaną zaimplementowane dopiero w drugiej.
State of Decay można zarzucić wiele, jeśli idzie o wykonanie, ale o tym, czemu to świetna i wyjątkowa produkcja, pisałem w recenzji. Bugi owszem, zdarzają się, ale nie trafiłem na nic, co zepsułoby grę "na amen".
źródło: Undead Labs
Maciej Kowalik