Pięć mitów, dotyczących grania na platformach mobilnych obalone
W trakcie tegorocznego DICE wiceprezes EA Mobile - Travis Boatman rozprawił się z pięcioma mitami, dotyczącymi gier na platformy mobilne. Jak wam się wydaje - jaki procent grania odbywa się w toalecie?
W moim przypadku odpowiedź oscylowałaby w okolicach 70-80%, ale okazuje się, że niesprecyzowane badania, na które powołuje się Boatman dowiodły, że średnio na "świątynię dumania" przypada jedynie 7% czasu poświęcanego na granie. Wbrew pozorom nie oznacza to jednak, że jak głosi popularna opinia - gramy głównie poza domem, w trakcie korzystania z komunikacji miejskiej czy dojazdów do pracy. Oto jak wygląda procentowy przydział czasu grania: 47% - w domu 14% - w pracy 12% - w trakcie dojazdów 7% - w toalecie 3% - w szkole 1% - na lotnisku Brakujące procenty zabrała kategoria "inne".
Drugi mit mówi o tym, że wszystkie najlepsze gry na telefonach są casualowe. Boatman zgadza się, że kiedyś była to prawda, ale obecnie z gierkami, które wyłączamy po 5 minutach, konkurują takie produkcje jak Infinity Blade czy Dead Space i idzie im świetnie. Gracze je doceniają i na pewno jest na rynku miejsce na poważniejsze gry.
Kolejny mit wyraża przekonanie o tym, że raz wypuszczona gra pasuje do każdego sprzętu, na co każdy użytkownik na przykład systemu Android tylko się uśmiechnie. To przecież nie czasy "węża", a telefony różnią się między sobą nie tylko systemem operacyjnym czy jego wersją, ale masą innych parametrów. Dostosowanie gry do każdej konfiguracji nie jest takie proste.
Czy znane marki mają na platformach mobilnych znaczenie? Według mitu nie, bo to przecież najlepsze miejsce dla niezależnych twórców, którzy prostym pomysłem podbijają listy najlepiej sprzedających się gier. EA ma na ten temat inne zdanie, bo przecież przenosi na telefony swoje marki znane z komputerów czy konsol. Obecnie 8 z 25 najpopularniejszych gier na iPhone to rozpoznawalne tytuły.
Ostatni mit, który obala Boatman to twierdzenie, że lepiej już w branży gier na telefony komórkowe nie będzie. Nie wiem, czy faktycznie jest wśród nas tylu pesymistów, ale wiceprezes EA Mobile twierdzi, że w ciągu trzech lat branża znacząco się zmieni, a postęp będzie ogromny. Niestety, nie pokusił się o przybliżenie wizji przyszłości gier mobilnych. A szkoda...
[via VentureBeat]
Maciej Kowalik