Piąteczek - czyli redakcja po godzinach #1

Piąteczek - czyli redakcja po godzinach #1

Piąteczek - czyli redakcja po godzinach #1
marcindmjqtx
29.03.2013 15:00, aktualizacja: 15.01.2016 14:54

Zapraszamy do nowego cyklu. Jesteśmy zbyt leniwi, żeby pisać blogi, więc w Piąteczkach dowiecie się, co robimy, co lubimy, w co graliśmy, gdy akurat nie graliśmy do recenzji i co ostatnio jedliśmy na obiad. A także będziecie mogli przepytać jednego z redaktorów o wszystko, co tylko przyjdzie Wam do głowy.

Kolejność alfabetyczna, ale z Naczelnym na początku:

Pytaj o Wszystko - Marcin Kosman Zaczynamy od Naczelnego, bo w sumie jest nowy i sami niewiele o nim wiemy. Za tydzień w piątek odpowie na najciekawsze oraz najczęściej powtarzające się pytania z komentarzy. By ułatwić nam ich znalezienie możecie zaczynać je od [PYTANIE] czy [P].

Odpowiedzi i kolejnych wynurzeń redaktorskich oczekujcie za tydzień o mniej więcej tej samej porze. Oczywiście wszelkie opinie typu "Do dupy ten cykl" oraz "Kocham Was za to" będą mile widziane.

Redakcja

Obraz
Źródło artykułu:Polygamia.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (0)
Święta w rodzinnych stronach to odpoczynek od konsoli... ale tylko stacjonarnej, bo towarzyszy mi Vita z Persona 4 - są widoki, że wreszcie zobaczę napisy końcowe. Kojima Productions wypruło mi flaki materiałami z Metal Gear Solid V, co skończyło się chęcia ponownego przejścia po kolei każdej odsłony gry. Jeśli mi nie przejdzie, to gotowym to zrobić. O, przecież mam kolekcję HD na Vicie, była w PS Plus... Aaa! Wydawcy w trakcie tej pięknej drugiej zimy szczodrze obsypują nas dobrami, już teraz dostarczając pakiet bardziej satysfakcjonujący niż ten z ubiegłej jesieni - o prezentach pod choinkę zapomnieli natomiast piłkarze. Ktokolwiek znajdzie się na okładce FIFA 14, wzbudzi śmiech na sali.

Marcin Kosman

Trzecie popołudnie z Bioshockiem i trzeci raz z rzędu śni mi się on w nocy. Za pierwszym razem było to interesujące, za drugim niepokojące, a teraz zwyczajnie zaczyna mi brakować podstawowego repertuaru snów z pięknymi kobietami w rolach głównych. No ale skoro przypomina się w nocy to znaczy, że wywiera na mnie wrażenie za dnia. Wcześniej skończyłem do spółki z Wojtkiem GoW:J. Fragment tej rozgrywki udokumentowaliśmy w formie materiału wideo. Przy pierwszym podejściu udało się nam nie nagrać materiału mimo 30min. zaangażowania obu stron więc cały proces trzeba było powtarzać. Spróbujcie kiedyś zamienić z kimś trzy zdania, a potem odtworzyć je w miarę dokładnie udając przy tym zaskoczenie i rewelację poznania towarzyszącą pierwszej rozmowie. Tak mniej więcej wyglądają duble w programach bez scenariusza. Nie zauważyliście? W takim razie nic nie mówiłem.

Marcin Jank

Długi weekend świąteczny oznacza, że muszę powiedzieć na parę dni "pa" pecetowi z Tomb Raiderem, cowieczornymi meczykami w LoLa i zmodowanym (głównie wizualnie) Skyrimem. Zwłaszcza tego ostatniego żal, bo stworzyłem sobie nową postać. Po ponad 50 godzinach stwierdziłem, że jednak elf/łucznik/złodziej/kowal/mag/Towarzysz to nie to, o co mi chodziło i nowemu śmiałkowi wybrałem spójniejszy koncept. Wyszedł mi stary jednooki brodaty Nord, mag posługujący się lodem i piorunami, a także od czasu do czasu młotem. Naelektryzowanym. Inspiracje są oczywiste Olałem główny wątek i ruszyłem do szkoły magów, by opanować sztukę destrukcji i zdobyć tytuł arcyczarownika. I gra mi się dużo lepiej, niż kiedyś... Ale zanim do tego wrócę czekają mnie trzy dni z rodziną i PSP, gdzie kończę MGS i z wolna tłukę Monster Hunter: Freedom Unite. Chyba nie powinienem był kupować Persony 3 na wyprzedaży...

Paweł Kamiński

Polscy kopacze znów pokazali, gdzie jest miejsce rodzimej piłki nożnej, więc w tym tygodniu wyjątkowo mocno potrzebowałem odskoczni od rzeczywistości. Niestety zarówno BioShock, jak i Terrarie póki co zaledwie liznąłem, robiąc sobie wielkiego smaka na growy długi weekend. Zamiast nich, musiałem przyjrzeć się nowemu Army of Two, którego recenzja pojawi się niebawem. Będzie krótko i na temat, bo "trójka" okazała się najgorszą częścią serii. Ale żeby nie było, że tylko te niedobre gry mi w głowie, to dowiedziałem się też co nieco o grach dla dzieci, pomagając Pawłowi napisać Raport. Dużo się zmieniło, kiedy pokolenie wychowywane wśród gier wideo dorosło i doczekało się własnych pociech.

Maciej Kowalik

Spring break, czyli miniwakacje w marcu. Wyjechała większość amerykańskiej złotej młodzieży przez co Chicago stało się przez jeden tydzień wolne od korków. Wykorzystałem ten cudowny okres i pojechałem do kina na "Spring Breakers" z Jamesem Franco i Seleną Gomez. Film był tak niesamowity, że następnego dnia musiałem zobaczyć go drugi raz! Dwa razy nagrywałem też z Marcinem gameplay z GoW: Judgment. Czasami człowiek chce tak szybko zacząć zabawę z piłą spalinową, że zapomni włączyć nagrywanie. Udało się jednak nagrać, a nawet skończyć całą grę w kooperacji. Przyszedł także Bioshock: Infinite. Edycja z figurką jest ślicznie zapakowana. Każdy przedmiot jest oddzielnie zapakowany w małe czerwone pudełeczko. Aż żal mi było otwierać. Songbird stoi teraz na półce i zakrywa skrzydłami pokraczną figurkę Lary. Na deser zostawiłem sobie konsolową Terrarię, w którą na PC mam przegrane grubo ponad 100h. Na nudę w święta narzekać więc nie powinienem.

Wojtek Kubarek

Mało grałem (czekam na długi weekend), za to obejrzałem sporo filmów. "West Side Story", na które namówiła mnie uwielbiająca musicale dziewczyna okazało się potwornym crapem, który oboje ledwo znieśliśmy, ale za to "Hydrozagadka" dała radę: do dziś bawi, momentami do łez, choć momentami strasznie trąci już myszką. "Dziewczyna z tatuażem" też była bardzo na plus (wreszcie nadrobiłem tę zaległość), natomiast ambiwalentne odczucia mam w stosunku do seansu w Iluzjonie z lektorem czytającym na żywo. Sam pomysł jest super, ale wykonanie już mocno średnie: było zdecydowanie za cicho, poza tym Roch Siemianowski momentami się nie wyrabiał. Ale sam film, czyli "Der blaue Engel" z 1930 r. - rewelacyjny.

Tomasz Kutera

Na początku tygodnia wyciągnąłem Vitę i dałem drugą szansę Gravity Rush, które prawie rok temu oceniłem na 3/5. Niestety ani ja nie dojrzałem, ani gra nie stała się lepsza, dlatego nie podejrzewam, żeby wspólna przygoda miała mieć inny finał. Wieczorami wskakuję również na serwery Gears of War: Judgment żeby dać się oklepać pryszczatym Amerykanom, którzy nie wyjechali na Spring Break. Obejrzałem jeszcze raz ostatnią część Batmana i wciąż uważam, że środkowa odsłona wywołała u mnie największe emocje. Nowy zwiastun trzeciej odsłony Iron Mana jest fajny, ale mam wrażenie, że w trailerach obejrzałem już przynajmniej połowę filmu. Najwięcej czasu spędziłem jednak przy Deus Ex: Human Revolution, które zamierzam wreszcie skończyć. Biję się tylko z ciągłym brakiem amunicji i tym, że Adam nie może być niezniszczalną maszyną do zabijania. Gdybym miał takie usprawnienia, na pewno nie chowałbym się w szybach wentylacyjnych, tylko siał zniszczenie w każdym możliwym miejscu.

Paweł Winarski