Piąteczek #53 - dziś bez tytułu

Tak, to lama przebrana za Batmana.

Piąteczek #53 - dziś bez tytułu
marcindmjqtx
SKOMENTUJ

Redakcja

Zdjęcie pochodzi stąd.

Obraz
Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.
Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się tutaj.

Marcin Kosman: Nowy sezon "Gry o tron" zaczął się nieźle - "czas antenowy" rozdysponowano po równo między najważniejszych bohaterów, zadbano o dobre tempo. Scenarzyści tradycyjnie zaznaczyli wkład własny, czyli ten, który dodano do książki Martina. O ile pisarz o preferencjach seksualnych Oberyna (świetnie dobrany aktor, w przeciwieństwie do Daaria) ledwie napomknął, w serialu musieliśmy oczywiście zobaczyć je w pełnej okazałości, żeby liczba cycków na minutę się zgadzała. A jeśli chodzi o growy front, tymczasowo wyleguję się z przenośniakami - Phoenix vs Layton lada moment doczeka się u nas recenzji, a później chwytam za Vitę, bo i tu coś wreszcie wyszło.

Marcin Jank: Będę nudny, ale napiszę, że wciąż gram w Titanfall. Nabiłem trzecią generację (prestiż) i pracuję na następną. Kolejne awanse poza oczywistym doświadczeniem wymagają spełnienia kolejnych wyzwań związanych z konkretnymi broniami, co czyni rozgrywkę interesującą.

Poza tym skusiłem się na dużą aktualizację do FTL i... ocknąłem się w środę. Ta gra wciąż niesamowicie wciąga. Aktualizacja nie stawia co prawda rozgrywki na głowie ale dodaje kilka usprawnień, które czynią ją jeszcze przyjemniejszą. Chyba pozwolę sobie na jeszcze kilka wypraw w nieznane nim na dobre zapomnę o tym tytule. Przez moment myślałem o nim nawet w kategorii system sellera dla iPada, ale na szczęście się opanowałem.

Poprzednie dwa tygodnie odwiedzałem kina dwa razy w tygodniu więc teraz aż do premiery Spider-mana mam "wolne".

Paweł Kamiński: Growo jest strasznie monotematycznie. League of Legends, w które gra od niedawna też moja żona, Dark Souls 2, Diablo 3 czasem Hearthstone. Do zestawu pasowałoby coś z 4, ale nie - doszło do niego Broforce, w którym już zdążyłem się zaciąć... Niemniej gra urzeka swoim humorem i nawiązaniami, które można streścić o tak. Teraz szukam partnerów do kooperacji, bo ponoć wtedy zyskuje. Za to książkowo odkryłem bombę - znaczy leżała sobie na biurku od dłuższego czasu - historia Marvel Comics to pasjonująca historia. Trochę dramat, pełen zwrotów akcji, osób, które Marvel wykiwał, pozbawił praw i wkurzył. Palenie komiksów, procesy, protesty, kłótnie, przechodzenie do konkurencji, trzy sekretarki naraz. To wszystko jest w historii wydawnictwa komiksowego. Czytam jak zahipnotyzowany, tylko niech dopadnę tego, kto dał tak mały druk.

A pierwszy odcinek Gry o Tron mnie wynudził (może gdybym nie znał książek), Vikings zjada ten serial na śniadanie w kategorii "seriale o smutnych facetach w futrach".

Maciej Kowalik: Tak, wciąż gram w Dark Souls 2. Nie, nie będę o tym więcej pisał. Nie muszę, bo jest Strike Suit Zero: Extended Cut. W pierwszą grę, wydaną w ramach programu samodzielnej publikacji ID@Xbox, gram na PS4 - taki mamy klimat. Im dalej w kampanię tej kosmicznej strzelaniny, tym więcej przeklinam, bo wszystko zostało spasowane tu tak, by gracz musiał uwijać się jak w ukropie - inaczej nie ma prawa wyrobić się ze wszystkimi celami misji. Happy end oznacza najczęściej ostatnią kreskę na pasku pancerza i trzęsące się z emocji ręce. Nie jest to poziom Homeworld czy Privateer - Strike Suit Zero nie ma ambicji do bycia więcej, niż tylko arcade'ową strzelaniną, ale jako taka spisuje się świetnie. A skoro ją pochwaliłem, to może pozwoli mi skończyć ostatnie misje i napisać recenzję...

PS Przejdź mi ktoś Gargulce w Belfry Luna, co?

Wojtek Kubarek: dziś poza miastem i z dala od komputera.

Tomasz Kutera: Grałem w Diablo. Mówię sobie, że recenzja już napisana i czas wrócić do Dark Souls 2, ale jakoś nie mam na razie ochoty na wyzwania, zdecydowanie bardziej leży mi bardziej bezmyślna rozgrywka (bez urazy, fani Diablo, taka specyfika hack'n'slashy i już). Przebijam się przez kolejne rifty w trybie przygodowym i powoli myślę o zaczęciu zabawy nową postacią, bo Krzyżowiec zaczyna mi się już trochę przejadać. Generalnie - dobrze się bawię, cieszę się, że Blizzard wreszcie naprawił pecetowe Diablo. Ciekaw jestem, czy będzie drugi dodatek. Z innej beczki: w tym tygodniu udało mi się dograć i dopiąć majówkowy wyjazd. W zeszłym roku nie dało rady, niestety, wybyć w polskie góry, a zwykłem robić to co najmniej 2 razy w roku, więc tym razem nie mogłem już sobie darować. Widocznie mam w sobie jakiś pierwiastek studenta albo harcerza, skoro perspektywa łażenia po szlakach napawa mnie niegasnącym optymizmem.

Paweł Winiarski: W tym tygodniu grany był Monument Valley, a fragmenty rozgrywki możecie zobaczyć na stronie. Poza tym wróciłem do Persony 4 na Vicie i zamierzam ją skończyć. Głupio mi, że ją rozgrzebałem i zostawiłem, dlatego misją na najbliższe tygodnie jest zobaczyć napisy końcowe tej niesamowitej i okropnie wciągającej produkcji. Planuję również sprawdzić wreszcie o co chodzi w tym całym Rocksmith, mam wersję z 2014 z pudełka której uśmiecha się do mnie „ponad 50 utworów od klasycznego rocka do heavy metalu”. Na liście widzę Slayera, więc będzie grane. A skoro o muzyce mowa, to już w poniedziałek Warszawę nawiedzi Watain, na samą myśl mam ciarki na plecach. Ich ostatni występ w Polsce uważam za jeden z najlepszych koncertów na jakich byłem, więc jestem bardzo nakręcony. „Yes, I am of my father the Devil and the lusts of my father I will do”.