Piąteczek #32 - tydzień pod psem

Piąteczek #32 - tydzień pod psem

Piąteczek #32 - tydzień pod psem
marcindmjqtx
08.11.2013 17:30, aktualizacja: 15.01.2016 14:52

Choć wcale nie taki zły, to żarty z psów i piesełów jakoś gęsto latały w redakcji. Ale nie tylko to się działo - zapraszamy do prawie minibloga.

Redakcja

Obraz
Źródło artykułu:Polygamia.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (0)

Marcin Kosman: Raptem tydzień do nowej generacji konsol - czujecie narastające emocje? Czas zamazuje wspomnienia i tak na dobrą sprawę nie pamiętam, jak to było przy poprzednich "razach". Ale za każdym razem ekscytująco, a sceny macania i głaskania PlayStation 2, gdy w redakcji PSX Extreme wylądowała japońska wersja sprzetu, akurat dobrze mi się zakotwiczyły w pamięci. PS4 ma spore szanse nie zawieść na premierze tak jak PS2 (brakiem gier i ceną, zwłaszcza w Polsce - 2700 zł, sic) i PS3 (brakiem gier, ceną i Giant Enemy Crabem). Xbox One? Te nieliczne polskie sklepy, w których konsola jest, podobno wciąż mają go na stanie. Inne czekają, aż uda im się potwierdzić dostawę. To nie jest wymarzona premiera sprzętów nowej generacji, ale ja i tak przebieram już nogami.

Ulubiona rasa psa: nie mam

Marcin Jank: Ten tydzień miał być tygodniem "wykańczania" Batmana. Nie calakowania, ale wykańczania rozgrzebanych misji pobocznych i zbierania znajdziek. Oczywiście po osiągnięciu poziomu 91% jedno z trofeów Riddlera się zbugowało: podniosłem je, zniknęło ze świata, a na mapie i w statystykach wciąż figuruje jako niezdobyte. 91%! Wkurzyłem się i posadziłem grę na półce.

Uległem pokusie i zamówiłem PS4. Nie wiem czy dla tego, że mi jej potrzeba, czy może dla tego, że ponoć jej zabrakło i Redaktor Kowalik dał cynk, że gdzieś ją jeszcze mają. Może to perspektywa posiadania czegoś czego inni zdobyć nie mogli? Swoją drogą - fajna premiera, bez sprzętu w sklepach.

Ulubiona rasa psa? Proste: golden retriever. Nie bez powodu jeden taki ze mną mieszka. Na zdjęciu Indy.

Paweł Kamiński: Drugi tydzień czytam sobie "Sandmana", rozpływając się na tym, ile historii Gaiman zmieścił w tym komiksie i ile mi jeszcze zostało (jestem na "Ulotnych życiach"). To kolejny mocny kandydat do tytułu "Jeden komiks, który powinieneś przeczytać w życiu". Serio - dam gwarancję, że spodoba się nawet osobom, które komiksów nie lubią - wystarczy kochać baśnie, podania i legendy. Idealna lektura na coraz bardziej beznadziejną jesień. Do tego muzyka zespołów takich jak Ef, Explosions in the Sky, I Like Trains, And So I Watch You From Afar - zimna i obca, a jednak delikatna i zmysłowa. Brakuje mi odpowiedniej gry, czegoś w stylu Limbo. Pierwsze etapy Path of Exile są niby w klimacie, więc muszę uporać się z bossem i wrócić do nich nową postacią. Nie przestaje mnie zadziwiać, jak wielką i dobrą grę zrobiła ekipa Grinding Gear Game - jeśli lubicie hack'n'slashe, to naprawdę polecam.

Ulubiona rasa psa: zawsze miałem kundle i trzymam się wersji, że to najmądrzejsze z psiaków.

Maciej Kowalik: W tym tygodniu zwaliło mi się na głowę całkiem sporo gier do recenzji. Żongluję czasem pomiędzy polskim Deadfall Adventures, remakiem Castlevanii: LOS Mirror of Fate, który trafił do PSN i XBLA oraz - od wczoraj - COD: Ghosts. Nie narzekam, strasznie lubię mieć dużo do grania, aczkolwiek Naczelny coraz mocniej doprasza się o podanie dat innych tekstów, a doba jakoś nie chce przytyć. Sterling przeszedł z Destructoida do Escapista, by móc skupić się na recenzjach... Jim, znajdziesz miejsce? Trochę zastraszony przez dramę z brakiem konsol zamówiłem też PS4 z Killzonem i już spokojnie czekam na 29.11. Oby czas szybko minął. Albo nie, wróć - niech nie mija szybko, bo w najbliższym tygodniu roboty będzie masa. Wszak to już ten moment, gdy nowa generacja debiutuje w innych częściach świata. Zazdrości będzie sporo.

PS Kurier właśnie przyniósł Lego Marvel Super Heroes. Trzeba przecież sprawdzić, czy europejska wersja ma tyle bugów, co ta wydana miesiąc temu w USA. Gdzie mój czasowstrzymywacz!?

Ulubiona rasa psa: Mam dwa psy, a właściwie... no psy rodzaju żeńskiego - golden retrievera i małe, pełne energii dwukolorowe coś, co zdobywa medale na zawodach sprawnościowych. Oba psiaki kocham, ale moja ulubiona rasa to goldeny, za mądrość i delikatność.

Wojtek Kubarek: Dokładnie 7 dni do następnej generacji. 14 dni do mojej preferowanej konsoli. Nie wiem czy hype może być większy. Na to pytanie odpowiem Wam za tydzień. W związku z pojawieniem się nowych „dzieci” w domu, robię małe porządki. Na półkach robię miejsce na gry na nowe konsole. Nie za dużo bo w planach jest przejście na cyfrową dystrybucję. Jedynie edycje kolekcjonerskie ważniejszych tytułów będą tam lądować (figurka z Titanfall!) Najważniejsze jednak to wreszcie zrobiłem porządek z kablami za telewizorem. Zazwyczaj jak jakieś urządzenie kończyło żywot to odłączałem go zostawiając kable. Możecie sobie wyobrazić jaki tam panował chaos i bałagan. Teraz wszystko jest ładnie poukładane. HDMI1 czeka na nową konsolę (PS4 wepnę bezczelnie do Xboxa One) W mojej głowie i za moim telewizorem panuje totalny Zen.

Ulubiona rasa psa: Przyznam się bez bicia, wolę koty od psów, ale jakbym miał wybrać na siłę to byłby to Jack Russell Terrier

Tomasz Kutera: Idzie długi weekend - i bardzo dobrze, bo nawpadało mi sporo gier do przetestowania. XCOM: Enemy Within konkuruje o uwagę z pełną wersją Desktop Dungeons i sam nie wiem, co wybrać, więc... pewnie będę grał w obie. A za parę dni do zestawu dołączy jeszcze pełna wersja Tearaway. Bardzo mi się taki obrót spraw podoba. A poza tym byłem w tym tygodniu w kinie i osławiona "Grawitacja" totalnie mi nie zrobiła. Ot, średnio opowiedziana metafora narodzin w formie blockbustera. 3D - tradycyjnie - totalnie zbędne. Za to jeśli ktoś lubi ambitniejsze kino, to "Ida" jest najlepszym tegorocznym filmem, jaki widziałem (te zdjęcia!!!).

Ulubiona rasa psa: Nasus

Paweł Winiarski: Postanowione. Wypadam z premierowego zamieszania PlayStation 4 i rezygnuję z zakupu w tym roku. Raz - nie mam ochoty bić się o konsolę, dostawać mini zawałów za każdym razem kiedy któryś sklep odwołuje swoje gwarancje dotyczące dostępności sprzętu 29 listopada. Dwa - nie chcę patrzeć, jak PlayStation 4 leży pod telewizorem i zbiera kurz. Do tematu wrócę na wiosnę przyszłego roku, kiedy trochę poszerzy się biblioteka gier. Mam jakiś zastój z Diablo 3, ale to wcale nie znaczy, że go nie skończę. Kończę natomiast Anomaly 2 na iPadzie i nie dość, że gra wygląda ślicznie, rozgrywka wciąga, to jeszcze nawet na niskich poziomach trudności jest wymagająca. No i w czwartek pojawił się Rayman Fiesta Run, tak że nie zabierzecie mi z rąk tabletu. A w telefonie cisnę w Tiny Death Star. Muzycznie natomiast osłuchuję nowy album Falkenbach, choć podobnie jak w przypadku wcześniejszych krążków, nie rzuca mnie na kolana.

Ulubiona rasa psa: Chihuahua