Piąteczek #28 - growa ekscytacja, bo nie samym Beyond i GTA człowiek żyje

Piąteczek #28 - growa ekscytacja, bo nie samym Beyond i GTA człowiek żyje
marcindmjqtx

11.10.2013 19:25, aktual.: 15.01.2016 14:52

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

[Wstęp do tekstu wziął wolne, a co. Pracował przez 27 odcinków mikrobloga redakcyjnego, to mu się należy]

Redakcja

Obraz
Źródło artykułu:Polygamia.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (0)

Marcin Kosman: Beyond rozczarowało, ale obudziło we mnie chęć powrotu do Heavy Rain, do którego również miałem trochę uwag, ale dostarczył mi znacznie więcej wrażeń. Jednocześnie od czasów Fahrenheita moje uznanie dla Davida Cage'a systematycznie spada i aktualnie znajduje się poniżej skali. Gadaniny o przełomie wśród filmowych gier nie kupuję, bo gry były filmowe już w połowie lat 90., a aktorzy występowali w nich naprawdę, a nie po komputerowej przeróbce. Czy dla tego gatunku jest miejsce wśród gier? Oczywiście. Dobra historia usprawiedliwi kadłubową rozgrywkę i z chęcią zobaczę bardziej dopracowane opowieści oparte na QTE. W przypadku Beyond bardziej złożony i dający więcej swobody gameplay mógł uratować grę. Niestety, tak się nie stało.

Marcin Jank: Wywaliłem GTA z dysku. Sekcja dla jednego gracza skończona. Multi nie działa, a kiedy działa to okazuje się, że jest nudne i po godzinie ma się dość rozjeżdżania innych graczy. Swoją drogą zakładanie gier, poczekalnie, ustawianie meczy w tej grze to jakieś wczesne średniowiecze. Łatwiej było na zajęciach informatyki w 7 klasie dołączyć do gry w Dooma niż zagrać z kumplami w GTA. Ciągłe ładowanie, którego nie można przerwać, a które w 3/4 przypadków wyrzuca do singla, z którego znów trzeba ładować się do multi. Wszystko to trwa WIECZNOŚĆ!

Piątek przyniósł długo oczekiwany pierwszy epizod The Wolf Among Us od Telltale Games. Gdy piszę te słowa mam za sobą może połowę pierwszego epizodu i już teraz wiem, że zaraz jak tylko wrócę do dasha konsoli kupię season passa. Chyba to co robi TT z Walking Dead a teraz z Baśniami idealnie wpasowuje się w moją wizję gry napędzanej scenariuszem i dialogami. Microsoft powinien też podziękować TT, bo dzięki obietnicy kolejnych epizodów konsola zostanie pod moim telewizorem przynajmniej przez kolejne pół roku. A teraz przepraszam, muszę wracać do Fabletown.

Paweł Kamiński: Nie lubię jesieni... Nie dostałem zaproszenia do bety Dark Souls II, więc nie oczekujcie ode mnie radości w tym tygodniu. Chociaż nie, jest kilka miłych akcentów. Miłą niespodzianką okazał się Space Command kupiony za grosze w Humble Mobile Bundle 2 - takie FTL, ale trudniejsze, z większą ilością klikania i dłuższymi walkami. Miło też zakończył się powrót do Path of Exile, w końcu się wkręciłem i tłukę potwory aż miło. Nawet Marvel Puzzle Quest okazuje się jak na razie całkiem sympatycznym free2playem, nie zmusza do płacenia, trochę straszy grindem, ale skoro to gra, po którą sięgam w kolejce, to mi to specjalnie nie przeszkadza. Do tego do pracy przygrywają mi szwedzkie wokalistki: Robyn i Alina Devecerski. W sumie to nie miałbym na co narzekać... No ale to zaproszenie do bety  Dark Souls II... :|

Maciej Kowalik: Zero. Dokładnie w tyle gier grałem w tym tygodniu. Hobby mi się nie znudziło, ale choroba sprzedała mi dwa mocarne ciosy i od trzech dni leżę na deskach ledwie rejestrując zmieniające się pory doby. Walcząc choćby o kilka godzin snu pomiędzy przewracaniem się z boku na bok i wypluwaniem płuc znalazłem niszę na rynku - gry, które pomagają zasnąć. Oj, co ja bym dał za jedną...

Wojtek Kubarek: Kolejny tydzień, kolejny wpis o GTA 5. Tym razem jedyną rzeczą wartą odnotowania jest fakt, że udało nam się nagrać CO-OP Cast. Filmik bije rekordy popularności na naszym kanale YT i według komentarzy jest to najgorszy/najlepszy materiał jaki nagraliśmy do tej pory. Dzień po nagraniu Rockstar postanowił skasować moją postać i był to ostatni raz kiedy odpaliłem GTA 5. Ktoś kto wpadł na pomysł by rozdzielić Online od trybu dla pojedynczego gracza powinien dostać procent od sprzedaży. Nie ma jednak tego złego co by na dobre nie wyszło. Udało mi się nadrobić w kinie kilka filmów. Widziałem "Don Jon”, "Runner Runner” i "Gravity”. Ten ostatni polecam oglądnąć w iMaxie (albo chociaż 3D). Jest to pierwszy film, w którym 3D faktycznie działa i jest częścią filmu, a nie wrzucone na doczepkę 2-3 sceny po to by ludzie zapłacili więcej za bilety.

Tomasz Kutera: Pożyczyłem od Marcina Beyond na weekend i sam nie już trochę nie wiem, czy dobrze zrobiłem. Zaczynam się bać. Tak czy inaczej, mam nadzieję trochę rozerwać się przy konsoli/komputerze, bo jakoś w tym tygodniu nie dane było mi w spokoju pograć. Zaliczyłem parę meczów w League of Legends, ale... to w zasadzie wszystko. Życie prywatne bywa czasami bardzo angażujące, zdradzę wam w tajemnicy. Poza tym cały czas nie mogę dojść do siebie po urlopie (tylkoooo tyyyydzień? Chcę więęęęcej!!!), ale wypad do Budapesztu był zdecydowanie dobrym pomysłem. Urokliwe miasto - wyobrażam sobie, że tak wyglądałaby Warszawa, gdyby jej te kilkadziesiąt lat temu prawie doszczętnie nie zburzyli...

Paweł Winiarski: Ślęczę nad Diablo 3 i nie widzę końca. Jestem już stary, potrzebuję więcej czasu. Ale bawię się znakomicie, przypominając sobie jak w pierwszej klasie szkoły średniej siedziałem przy pierwszym Diablo, słuchając z kasety „Turn Loose The Swans” brytyjskiego My Dying Bride. Zagrywam się ponadto w 8 Ball Pool na iOS, to taki online'owy, dwuwymiarowy bilard. Sprawdzam też Worms: Revolution Extreme na PS Vita i niestety muszę z przykrością powiedzieć, że jest słabiutko. Drugi odcinek anime Coppelion był trochę przygnębiający, ale bardzo dobry, debiutujące BlazBlue: Alter Memory już niestety mniej - ale może się rozkręci. Muzycznie wciąż męczę debiut Krimha i chyba znam już ten krążek na pamięć. Aha, nie wiem jak to się stało, ale obejrzałem Zombie Hunter z Dannym Trejo. Ludzie, co za syf..