Piąteczek #21 - Gamescom, redakcja staje na głowie

Piąteczek #21 - Gamescom, redakcja staje na głowie

Piąteczek #21 - Gamescom, redakcja staje na głowie
marcindmjqtx
23.08.2013 18:27, aktualizacja: 15.01.2016 14:53

Tak jakby. Jeden pojechał na Florydę, a dwóch imprezuje sobie w jakiejś Kolonii.

Redakcja

Obraz
Źródło artykułu:Polygamia.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (0)
Marcin Kosman: Gamescom to nieprzespane noce i fura informacji do przerobienia i przetrawienia (również dla ekipy, która po targowych halach nie biega), ale też najlepsza motywacja do pracy, wyzwalająca pokłady energii, o którą się samego siebie nie podejrzewało. W trakcie publikowania tekstów Pawła i Tomka wpadło mi do głowy tyle różnych pomysłów na teksty, że nie będę taki i podzielę się nimi z Wami jeszcze w tym roku. Mam nadzieję, że się spodobają. We wrześniu branża gier wskoczy na wysokie obroty, a my wraz z nią, wracając do cotygodniowego Raportu i startując z nowymi cyklami tekstów. Uchylając rąbka tajemnicy - niekoniecznie o grach... A zaraz weekend i tradycyjny dylemat - zanurzyć się w świecie Gone Home czy Killer is Dead?

Marcin Jank: Czy to będzie niepatriotycznie jeżeli napiszę, że mam w nosie Gamescom? Obejrzałem konferencję SONY i ta była całkiem niezła, ale resztę sobie odpuściłem. W końcu urlop. Czy coś mnie ominęło? Elizjum zaliczone w kinie. Kolejny zawód. Nie tak wielki jak po kilku ostatnich seansach, ale wciąż zawód. Duży potencjał, masa scen, które mogły powodować opad szczeny, a tego nie robiły. Pojedynki na pięści, noże i karabiny są w tym filmie jakieś takie bez pierdolnięcia. Zupełnie jakby ktoś zapomniał podkręcić do 11! No i Matt Damon. To co ukradło mi w tym tygodniu 30+ godzin to kolejne i kolejne napady na banki, jubilerów i galerie sztuki. Pay Day 2 wciąga! Wzorem Left 4 Dead można wszystkie napady powtarzać bez końca w związku z losowymi elementami misji. Już się nie mogę doczekać gry w naszej paczce. Będzie UBAW!

Paweł Kamiński: Zawsze mam mieszane uczucia, gdy muszę pograć w grę w mocno ograniczonym czasie. Z jednej strony to męczące, a z drugiej mam niesamowity przypływ adrenaliny. Tym razem padło na Saints Row 4, które jest niesamowicie dobre i wciągnęło mnie dużo mocniej, niż trójka, którą nadal bez przekonania zdarza mi się męczyć. W trzy dni przedarłem się przez wątek główny, pobawiłem się pobocznymi zadaniami i ciągle mi mało. Kroi się wydatek na wersję PC i kolejne godziny w Steelport. Ale najpierw muszę odespać i zrecenzować Space Hulka. Nie mam nawet czasu iść do kina, przegapiłem Pacific Rim przez urlop, na Wolverine'a się tez chyba nie załapię. Ech, oba i tak są raczej do zobaczenia na DVD, przeżyję.

Maciej Kowalik: Jaaakiś taki mało wybuchowy ten Gamescom, prawda? To na E3 firmy musiały wystrzelić z nowymi grami i w Niemczech nie było fajerwerków. Jedynie fani Vity mogą czuć się dopieszczeni. Zrecenzowałem XCOM, który cierpi na kryzys tożsamości, ale ma przyjemnie niepokojący klimacik. Zabieram się do recenzji PayDay 2, które będzie rywalizowało u mnie z Left 4 Dead o tytuł najlepszego coopa generacji, a weekend spędzę z nowym Raymanem. Zdziwię się, jeśli nie będzie to najradośniejsza i najpogodniejsza gra od baaardzo dawna (od Origins?). A jeśli macie ochotę na coś z innej planety, to polecam Divekick (PSN i PC). To bijatyka, w której dysponujemy tylko dwiema akcjami - skokiem i kopnięciem. Oceaaaaaany grywalności.

Wojtek Kubarek:wyjechał na Florydę, ale zostawił kilka wpisów ze swojego Facebooka: - Serdeczne pozdrowienia ze słonecznego Fort Myers Beach na Florydzie śle Wojtek. PS. Mamo! Widziałem dziś delfina! - Przerywam mój urlop aby nadać ten ważny komunikat! - Będą kręcić kolejną część Expendable!!!!!!111one - Reklamy w radiu na Florydzie różnią się znacznie od tych z Chicago. W Illinois słyszymy najczęściej: "Zbankrutowałeś? Ściga cię bank? Repos zabrali ci w nocy samochód? Zadzwoń 1-800..." Na Florydzie za to usłyszymy reklamy w stylu: "Wypadła ci proteza? Poluzował ci się mostek gdy byłeś na Bingo? Zadzwoń 1-800..." - Oczojebne koszulki i Pokemon Black na rozklekotanym DSie. This is how we roll. #GrownUps3 - Wszystko co dobre kiedyś się kończy. Czas wracać do domu. 10 dni. 4 osoby. 2 rozcięte na muszli stopy. 1 wizyta na pogotowiu. Good times! - A w następnym Piąteczku napiszę o mojej nowej miłości - Pokemonach

Tomasz Kutera: Co się u mnie działo w ostatnim tygodniu? Gamescom się dział. Najpierw trzeba było na niego dojechać, a potem jeszcze przeżyć - co ciągle się dzieje. Biegam z kamerą i notatnikiem, rozmawiając z kim tylko się da, wpychając, gdzie się da i potem przerabiając to na polygamiowe materiały. Mało się śpi, dużo się pracuje - zawsze tak jest na targach, gdyby ktoś pytał. Ale warto było przyjechać, choćby dla samej możliwości zagrania w Hotline Miami 2 i zobaczenia, jak świetną grą będzie nowy Shadow Warrior.

Paweł Winiarski: Jesteśmy z Tomkiem na Gamescom. Zrobiliśmy już z milion kilometrów i przecisnęliśmy się przez hordy graczy. W tym roku przyjechało ich do Kolonii jeszcze więcej, przez co hale i korytarze pękają w szwach. Dosłownie - dwukrotnie zrezygnowałem z wycieczki do centrum prasowego, bo miłośnicy elektronicznej rozrywki zaklinowali się w przejściu. Widziałem na żywo Jessicę Nigri, nie zdążyłem jednak zrobić sobie z nią zdjęcia, bo Ubisoft zabrał ją na jakiś pokaz. Jak dobrze, że jutro wracamy!