Niedawno Microsoft zapowiedział, że odchodzi od tradycji organizowania poprzedzających targi E3 konferencji w poniedziałki i w tym roku zaprezentuje się graczom w niedzielę. Wszyscy myśleliśmy, że właśnie wtedy firma zaprezentuje po raz pierwszy Scorpio - sprzęt nie tylko dorównujący PS4 Pro, ale też go przewyższający. Przynajmniej według zapowiedzi i tych informacji, które w ten czy inny sposób trafiły do Sieci.
Podczas programu IGN Unlocked Phil Spencer powiedział jednak, że owszem - na E3 Scorpio się pojawi, ale prezentacja skupi się na grach. Sam sprzęt mamy poznać jeszcze przed targami w Los Angeles.
Phil Spencer Joins Unlocked, Talks Scorpio - Unlocked 285
Przy okazji dowiedzieliśmy się, że deweloperzy "first party" bawią się już nowym systemem od listopada ubiegłego roku i mają wolną rękę w wykorzystaniu jego możliwości. Oczywiście gry nadal będą musiały działać na starszym (i słabszym) bracie, co według mnie jest bez sensu, ale twórcy będą mogli robić coś podobnego, co przy Horizon: Zero Dawn, przez co będą one lepiej działały na Scorpio, na przykład w rozdzielczości Full HD.
Mimo tego konsola nie ma wygryźć poprzedniczki. Spencer zaznaczył, że większość graczy nadal wybierze Xboksa One S, a na Scorpio zdecydują się tylko ci wiedzący, "co to są teraflopy i 4K". Tutaj też padło określenie "Xbox Premium", które ma podkreślić, że konsola nie stanie się wiodącym Xboksem, a będzie tylko uzupełnieniem całej rodziny.
Do tych teraflopów i 4K dodałbym jeszcze wirtualną rzeczywistość, bo wiemy już, że ta pojawi sie dopiero na Scorpio. Nie będzie to jednak VR w takim ujęciu, jakie oferują HTC Vive czy Oculus Rift. Microsoft stawia na "mieszaną rzeczywistość", czyli połączenie VR-u z AR-em, jak w przypadku HoloLens.
Mixed Reality Blends the Physical and Virtual Worlds
Pierwsze wersje gogli powstały już we współpracy z Acerem i w ciągu miesiąca zestawy deweloperskie zaczną trafiać do twórców. Na razie w wersji na Windowsa 10, kiedy natomiast na Scorpio? Odpowiedzi na to pytanie udziela już nie Phil Spencer, a oficjalny windowsowy blog:
Bartosz Stodolny
