Phantom Liberty będzie najdroższym, nie największym rozszerzeniem w historii CDP
Budżet dodatku do Cyberpunka 2077 przekracza wszystko, co do tej pory polskie studio zrobiło w temacie płatnych rozszerzeń do swoich gier.
Mimo że od zapowiedzi Phantom Liberty minęło już ponad pół roku, o nadchodzącym dodatku do Cyberpunka 2077 wiemy ciągle relatywnie niewiele. CD Projekt nie zasypuje nas informacjami na temat jego wielkości czy zawartości, zapewne chcąc uniknąć nadmiernego "pompowania balonika", które w dużej mierze wpłynęło na mnóstwo negatywnych reakcji po premierze podstawowej gry.
Czasem jednak coś się przedstawicielom polskiej firmy "wymsknie" i tak też było podczas niedawnej wypowiedzi, której dla serwisu parkiet udzielił Marek Bugdoł. Przedstawiciel działu relacji inwestorskich firmy stwierdził, że Phantom Liberty będzie "największym dodatkiem w historii CD Projektu".
Wywołało to błyskawicznie falę komentarzy i spekulacji na temat skali tego rozszerzenia. Patrząc na to, że w dorobku firmy znajduje się Krew i Wino - bardzo duże DLC do Wiedźmina 3, wprowadzające nową mapę i kilkadziesiąt godzin rozgrywki - można było oczekiwać, że Phantom Liberty da graczom jeszcze więcej. Informacje w tym tonie zaczęły się pojawiać na zachodnich serwisach, m.in. WCFTech.
Jak się jednak okazuje i co CD Projekt doprecyzował w komunikacji z Parkietem, w wypowiedzi Marka Bugdoła chodziło o budżet rozszerzenia (w aktualnej wersji artykułu jego wypowiedź rozwinięto o tę informację). Potwierdził to również na Reddicie Marcin Morton - dyrektor ds. społeczności oraz na Twitterze Radek Grabowski - dyrektor ds. PR-u.
Szybkość i precyzja, z jaką CD Projekt doprecyzował tę sprawę, zdaje się sugerować, że entuzjastyczne oczekiwania co do ilości "contentu" w tym DLC były nieco na wyrost. Szczególnie, że z całą pewnością na wielkość budżetu znacząco wpływa zatrudnienie do Phantom Liberty kolejnej po Keanu Reevesie gwiazdy Hollywood - Idrisa Elby.